Polska

Sikorski nie wiedział o chorobie alkoholowej Szejny? Zaskakująca opinia rzecznika MSZ

opublikowano:
mid-24b17088.webp
(fot. PAP/Tytus Żmijewski)
Wiceszefem resortu spraw zagranicznych jest człowiek, który zmaga się z poważną chorobą alkoholową. Co na to jego przełożony, który dopuścił swojego pracownika do wszystkich tajemnicy państwowych i dał mu dostęp do ściśle tajnych dokumentów? Okazuje się, że... o niczym nie wiedział. Tak przynajmniej twierdzi rzecznik MSZ.

- Radosław Sikorski dowiedział się o chorobie (alkoholowej) Andrzeja Szejny dwa dni temu - poinformował na antenie Polsat News Paweł Wroński.

- Wydaje mi się, że nie ma obowiązku opowiadania tego rodzaju rzeczy przełożonym - mówił były dziennikarz GW - aktualnie pracujący oficjalnie jako rzecznik MSZ-u.

Wroński dodawał, iż "szef resortu dyplomacji nie miał zastrzeżeń dotyczących pracy wykonywanej przez swojego zastępcę". 

Przypomnijmy, kilka dni temu „Gazeta Wyborcza” opublikowała tekst na temat Andrzeja Szejny. Posła Nowej Lewicy opisywali jego współpracownicy, ujawniając, że polityk miał nadużywać alkoholu. We wtorek Szejna zamieścił na platformie X komunikat, w którym przekazał, że „oświadczenie o terapii zostało zweryfikowane przez ABW”.

Jednak wg publikacji w "Rzeczpospolitej" i "Wirtualnej Polsce", polityk nie posiada poświadczenia bezpieczeństwa ABW”. Dokument taki wydawany jest po głębokiej weryfikacji przez służby, której podlegają członkowie rodziny oraz otoczenie danej osoby. Sprawdzane są m.in. finanse, życie osobiste oraz nałogi.

Osoba otrzymująca taki certyfikat daje rękojmię zachowania tajemnicy. Mimo braku odpowiedniej decyzji ze strony służb, wiceminister Szejna, który sprawuje swoją funkcję w randze sekretarza stanu, ma dostęp do informacji ściśle tajnych. Taki czasowy dostęp do momentu zakończenia postępowania Szejna uzyskał na podstawie zgody szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

źr. wPolsce24 za X/Polsat News

Polska

Ta dziewczyna, to córka jednego z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Teraz wkracza do polityki

opublikowano:
1975349_6.webp
Julia Błaszczak chce iść w ślady ojca? (fot. wPolsce24)
Jej ojciec uważany jest za jednego z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Część polityków PiS, to właśnie w nim upatruje następcy prezesa partii. Czy kariera polityczna Julii Błaszczak, córki byłego wicepremiera i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, będzie równie imponująca?
Polska

Migranci zalewają Polskę. Już wydajemy na nich miliony złotych

opublikowano:
1975431_6.webp
Ile kosztuje nas utrzymanie migrantów? (fot. wPolsce24)
W Polsce powstają kolejne centra integracji cudzoziemców i przyjmują, nie tak jak wcześniej planowano, Ukraińców szukających schronienia przed wojną, a nielegalnych przybyszów z Azji i Afryki. Na utrzymanie tych miejsc przeznaczane są ogromne środki finansowe. Przykładem niech będzie Centrum Integracji Cudzoziemców w Katowicach, którego budżet to aż 27 milionów złotych.
Polska

Szokujące ustalenia. Nawet wiceminister sprawiedliwości przyznała, że matka Oskarka nie musiała trafić do więzienia

opublikowano:
mid-25625369.webp
Minister Ejchart przyznała, że matka Oskara nie musiała trafić do więzienia (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Bezduszność państwa w pełnej krasie. Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart przyznała, że matka 4-miesięcznego Oskarka, który zmarł po oddaniu go do rodziny zastępczej nie musiała odbywać kary więzienia.
Polska

Matka Oskarka wyszła z więzienia. Dramatyczne słowa w rozmowie z telewizją wPolsce24

opublikowano:
1976123_2.webp
Mama Oskarka opuściła więzienie (fot. wPolsce24)
Matka zmarłego 4-miesięcznego Oskara opuściła więzienie. Przypomnijmy, że wcześniej jej synek wraz z siostrą zostali zabrani z domu rodzinnego i trafili do pieczy zastępczej. Chłopiec zmarł kilka dni później, a matka pojawiła się na pogrzebie dziecka zakuta w kajdanki.
Polska

Szykują szturm na Sąd Najwyższy? Sędziowie alarmują, w sieci wrze

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
Czy sędziowie Sądu Najwyższego są bezpieczni? (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Czy podczas piątkowej demonstracji pod Sądem Najwyższym w Warszawie dojdzie do wtargnięcia do jego gmachu? Niektórzy spośród najbardziej zawziętych zwolenników władzy zapowiadają szturm na budynek i zastraszanie sędziów.
Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.