W slangu młodych ludzi „sigma” to synonim jednostki wyjątkowej, wiernej swoim zasadom, a jednocześnie nieafiszującej się swoim sukcesem. Osoby określane tym mianem to często tzw. „samotne wilki” – działające w sposób niezależny, z przekonaniem o swojej wyjątkowości. W młodzieżowych kręgach wyrażenie to występuje w różnorodnych kontekstach, jak np. „sigma rizz” czy „skibidi sigma”, które dodatkowo podkreślają pozytywny wydźwięk tego określenia.
Plebiscyt – jak wyłoniono zwycięzcę?
„Sigma” zwyciężyło w internetowym głosowaniu, w którym użytkownicy wybierali spośród 20 finałowych propozycji. Wyrazy te wyselekcjonowano wcześniej spośród tysięcy zgłoszeń, biorąc pod uwagę ich popularność, kreatywność oraz zgodność z regulaminem. Za selekcję odpowiadało jury, w skład którego wchodzą eksperci językowi oraz przedstawiciele młodzieży i PWN.
Finałowa 20 – co jeszcze było w grze?
Oprócz „sigmy” w finałowej dwudziestce znalazły się m.in.:
- „aura” – wyraz używany do oceny czyjegoś szacunku czy podziwu.
- „azbest” – humorystyczne określenie sytuacji absurdalnych.
- „brainrot” – opis niemożności oderwania myśli od jednego tematu.
- „riz” – określenie osoby o wyjątkowej charyzmie.
- „delulu” – skrót od angielskiego „delusional”, oznaczający urojenia lub obsesje.
Każde z tych słów niesie za sobą ciekawe znaczenie i odzwierciedla językowy krajobraz młodzieży, często inspirowany popkulturą, mediami społecznościowymi czy internetowymi memami.
Cel plebiscytu
Młodzieżowe Słowo Roku ma na celu wyłonienie wyrazu, który najlepiej odzwierciedla sposób myślenia i komunikacji młodych ludzi. Organizatorzy podkreślają, że zwycięzca nie musi być nowym czy najczęściej używanym słowem – kluczowa jest jego symbolika w kulturze młodzieżowej.
W zeszłym roku triumfowało słowo „rel”, a nagrodę jury otrzymało wyrażenie „oddaje”. Te wyrazy, podobnie jak tegoroczna „sigma”, stają się swoistymi językowymi wizytówkami współczesnej młodzieży.
źr. wPolsce24 za PAP