Funkcjonariusze SOP ujawnili informacje o spotkaniu u Adama Bielana? Rzecznik MSWiA jest wściekły na europosła PiS

Jak informowali Mariusz Gierszewski z Radia Zet i Dominika Długosz z Newsweeka, w czwartek przed północą rządowa limuzyna Szymona Hołowni wjechała do podziemnego garażu w bloku, gdzie mieszka europoseł PiS Adam Bielan. Dziennik „Fakt” posiada zdjęcia, które mają dowodzić, że około godziny 1 do garażu wjechało auto prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W spotkaniu polityków miał uczestniczyć także senator PSL Michał Kamiński.
Źródło informacji dziennikarzy
Do informacji dziennikarzy odniósł się na antenie wPolsce24 Adam Bielan, którzy przypuszcza, że informacja o spotkaniu mogła ujawnić Służba Ochrony Państwa. Europoseł przyznał, że w jego mieszkaniu „odbywały się dziesiątki podobnych spotkań z ambasadorami, premierami innych krajów, na przykład premier Litwy również na spotkaniu z prezesem Kaczyńskim”. Dodał, że nigdy żadna informacja nie wypłynęła do dziennikarzy.
- Zdarzyło się to po raz pierwszy. Nie był to przypadek. Jestem przekonany, że źródłem tej informacji są Służby Ochrony Państwa, formacja, które ma zapewniać bezpieczeństwo najważniejszym politykom w naszym kraju i oficerowie, którzy w SOP-ie z narażeniem zdrowia i życia pełnią swoją służbą i chciałbym im za to podziękować. Natomiast najwyraźniej ich kierownictwo polityczne w ostatnich – mam nadzieję – miesiącach aktywności tego bardzo złego rządu i bardzo złego premiera zajmują się intrygami politycznymi. Po raz pierwszy w historii ta informacja wypłynęła do dziennikarzy – powiedział Bielan.
- Najlepszym dowodem na to, że to właśnie SOP jest źródłem tych informacji, jest to, że ci paparazzi, którzy rzekomo mają takie informacją sami z siebie, nie zanotowali momentu przyjazdu do mnie pana prezesa Kaczyńskiego, co miało miejsce o godzinie 19:00, tylko twierdzili, że pan prezes przyjechał o godzinie 1:00 w nocy, co jest w ogóle absurdalne, a to po prostu był przejazd kolumny, która przyjechała już po pana prezesa, gdy kończył spotkanie u mnie – dodał.
Rzecznik MSWiA zaprzecza
Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. Przedstawiciel resortu napisał, że rozmawiał z funkcjonariuszami SOP i są oni „zbulwersowani insynuacjami wysuwanymi przez pana Adama Bielana”.
- Funkcjonariusze SOP nie przekazywali dziennikarzom żadnych informacji o spotkaniu Marszałka Sejmu Szymona Hołowni z Adamem Bielanem i innymi osobami – zapewnił.
- Służba Ochrony Państwa to formacja profesjonalna, wykonująca działania ochronne na najwyższym światowym poziomie, często z narażeniem życia i zdrowia swoich funkcjonariuszy. Nigdy nie przekazują jakichkolwiek informacji dotyczących organizacji ochrony osobom nieuprawnionym. Tego rodzaju insynuacje traktuję jako bezpośredni atak na SOP oraz próbę podważenia autorytetu, dorobku i tradycji tej służby – dodał Dobrzyński.
źr. wPolsce24 za X/@JacekDobrzynski