Hołownia komentuje nocne spotkanie z politykami PiS. Rząd Tuska upadnie?

Po ujawnieniu informacji o spotkaniu Szymon Hołownia-Jarosław Kaczyński-Michał Kamiński-Adam Bielan (według niektórych źródeł Kaczyński przyjechał do Bielana, kiedy Hołowni już u niego nie było) zawrzało. Okoliczności, a więc nocna pora i fakt, że spotkanie odbyło się w mieszkaniu Bielana, od razu wywołały lawinę pytań, z których najważniejsze brzmi: czy to już koniec koalicji 13 grudnia?
Scenariusz, w którym Hołownia pozostaje na fotelu marszałka Sejmu
O scenariuszu, w którym Szymon Hołownia łamie umowę koalicyjną, nie oddaje stanowiska marszałka Sejmu Włodzimierzowi Czarzastemu a następnie wspiera – nadal jako druga osoba w państwie – jakąś formę rządu technicznego, bez Donalda Tuska, mówili nieśmiało komentatorzy z obu stron politycznego sporu. Powodzenie planu ma jeden warunek: Hołownię przed odwołaniem musi uratować PiS. Spotkanie w domu Adama Bielana doskonale wpasowuje się w tę koncepcję.
Platformersi zarzucają Hołowni zdradę
Politycy i zwolennicy Platformy Obywatelskiej rzucili się na Hołownię, zarzucając mu zdradę. Kilka godzin po ujawnieniu informacji, odniósł się więc do niej marszałek Sejmu.
- Wzmożenie i ekscytacja związana z moim wczorajszym spotkaniem nie jest ani uzasadniona, ani wskazana. Jestem jednym z niewielu polityków w Polsce, który - podkreślam - regularnie spotyka się z przedstawicielami obu śmiertelnie skłóconych obozów. Twardo stoję na stanowisku, że - zwłaszcza w obecnych czasach - politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać, inaczej pozabijamy się nawzajem. Uważam to za normę, nie za odstępstwo od niej, i nadal będę tak właśnie, jako marszałek Sejmu, postępował – napisał Hołownia na X.
Lider Polski 2050 stara się umniejszyć rangę spotkania, pokazać, że to jedna z wielu politycznych dyskusji, jakie wciąż prowadzi.
- Dlatego regularnie spotykam się i rozmawiam (tak jak dziś, bardzo dobre, 4-godzinne spotkanie) z liderami Koalicji. Okazjonalnie - także z opozycją. W ostatnich miesiącach rozmawiałem i z Jarosławem Kaczyńskim, i z Mariuszem Błaszczakiem, i Markiem Suskim, i Adamem Bielanem, i Michałem Wójcikiem oraz wieloma innymi politykami PiS – napisał.
Nic nadzwyczajnego
Zdaniem Hołowni tematem rozmowy u Bielana wcale nie była zmiana układu w Sejmie, a sprawy bieżące i międzynarodowe.
- Czasem tematem rozmów jest ważna dla opozycji ustawa, czasem wymiana informacji o sytuacji bieżącej, np. w kontekście relacji z USA. Tak było im tym razem. A pora? To nic nadzwyczajnego, że dzień pracy kończę koło północy. Wczoraj o 21.30 wylądowałem w Warszawie po dniu wypełnionym obowiązkami marszałkowskimi w Gdańsku i Grudziądzu, a to był mój jedyny tego dnia „slot” na spotkanie i rozmowę. Koniec wyjaśnienia – puentuje marszałek Sejmu.
źr. wPolsce24 za X/szymon_holownia