Polska

Do wyborów prezydenckich prąd nie podrożeje. Co nas czeka potem?

opublikowano:
mid-24b19254
Donald Tusk otwiera dzisiejsze posiedzenie rządu, na którym ma zapaść decyzja o zamrożeniu cen energii dla odbiorców indywidualnych (fot. PAP/Piotr Nowak)
Premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd we wtorek przyjmie projekt ustawy, który przedłuży zamrożenie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh do 30 września 2025 roku. Premier podkreślił, że decyzja ma zapewnić stabilność cen na rynku energii przez kolejne 9 miesięcy. Całkowity koszt tej interwencji w przyszłym roku wyniesie ponad 5 miliardów złotych.

„Prąd w polskich domach nie podrożeje w roku 2025; zamrażamy ceny energii na 9 miesięcy” – ogłosił Tusk przed posiedzeniem Rady Ministrów. Zastrzegł jednocześnie, że przedłużenie interwencji może być ostatnim, jeśli taryfy na energię spadną. 

Tylko dla gospodarstw domowych

Nowelizacja ustawy zakłada, że cena maksymalna obejmie wyłącznie odbiorców indywidualnych. Według rządu, sytuacja rynkowa pozwala na wyłączenie z tej formy wsparcia sektora publicznego oraz MŚP. Natomiast gospodarstwa korzystające z dynamicznych cen energii, dostępnych od lata 2024 roku, także nie zostaną objęte zamrożeniem.

Bez rządowej interwencji cena energii dla gospodarstw domowych w 2025 roku wyniosłaby średnio 623 zł za MWh – wynika z danych Urzędu Regulacji Energetyki. Wielu komentatorów politycznych już zwraca uwagę, że mrożenie cen będzie miało miejsce w roku wyborów prezydenckich. 

Zawieszenie opłaty mocowej – ponownie czasowe rozwiązanie

Projekt zakłada również przedłużenie na cały 2025 rok zwolnienia z opłaty mocowej dla gospodarstw domowych. W połowie tego roku opłata ta została już czasowo zawieszona – wtedy wynosiła od 2,66 zł do 14,9 zł miesięcznie. Rekompensaty dla operatora przesyłowego PSE również pochłoną środki z funduszu COVID-19.

Koszty przedłużenia zamrożenia cen energii wyniosą 3,98 mld zł, a zawieszenia opłaty mocowej – kolejne 1,476 mld zł. Łącznie program pochłonie 5,456 mld zł.

Krótkoterminowe osłony, to już kolejny raz

Przedłużenie zamrożenia cen na kolejne 9 miesięcy to kolejna decyzja rządu, która jest czasowym rozwiązaniem problemu wysokich kosztów energii. Przypomnijmy, że w połowie roku rząd zlikwidował część tarcz osłonowych, m.in. zawieszenie opłaty mocowej. W efekcie gospodarstwa domowe nadal pozostają w niepewności, co nastąpi po wrześniu 2025 roku. Wówczas będzie już także zaprzysiężony nowy prezydent i przez kolejne dwa lata w Polsce nie będzie kampanii wyborczej. Czy wówczas utrzymanie rozsądnych cen dla indywidualnych odbiorców dalej będzie priorytetem rządu?

źr. wPolsce24 za PAP

Salon Dziennikarski

Trump, Tusk i Ukraina: czy to nowe Monachium czy szansa na pokój?

opublikowano:
Jacek Karnowski w studio telewizji wPolsce24
Czy 28-punktowy plan pokojowy Donalda Trumpa to ratunek dla wyniszczonej wojną Ukrainy, czy nowe Monachium oddające Kremlowi wolną rękę? I czy „pięć przykazań” Donalda Tuska to apel o jedność, czy brutalna pałka na opozycję pod pretekstem wojny? W naszym programie eksperci rozbierają te dwa projekty na czynniki pierwsze i pokazują, jak bardzo stawką jest zarówno suwerenność Ukrainy, jak i kształt polskiej demokracji.
Polska

Skuteczność służb Tuska i Kierwińskiego? Skazany za sabotaż Ukrainiec wjechał do Polski bez przeszkód i wysadził tory

opublikowano:
Zrzut ekranu (93) 2025-11-18_19.29.51
Podczas posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk ujawnił, że służby ustaliły personalia sprawców sabotażu na linii kolejowej Warszawa–Dorohusk. To dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami, którzy po podłożeniu ładunku wybuchowego w miejscowości Mika bez problemu opuścili Polskę przez przejście w Terespolu.
Polska

Państwo Tuska znowu bezradne. Czy możemy czuć się bezpiecznie?

opublikowano:
Premier Donald Tusk w Sejmie, 18 bm. Sejm będzie pracować nad projektem ustawy ws. likwidacji CBA, projektem dot. asystencji osobistej oraz ws. zwiększenia bezpieczeństwa na Bałtyku. Twarz wykrzywiona w grymasie nienawiści a na klapie puste serduszko
Tusk robi groźne miny, ale jego rząd zawodzi w najważniejszych dla Polaków kwestiach (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Ucieczka podejrzanych o dywersję na Białoruś, opieszałość służb i policji oraz informacyjny szum. Chaos i niekompetencja. Trudno czuć się bezpiecznie w obliczu aktów sabotażu, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce. Służby Tuska zawiodły, ale wciąż jeszcze można wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość.
Polska

Bratobójcza walka w Koalicji Obywatelskiej! Zatopią swoją koleżankę?

opublikowano:
Wesoło uśmiechnięty minister MSWiA Marcin Kierwiński. Wspaniały śmiech, szczególnie w czasie, kiedy atakują nas nasłani przez Rosję sabotażyści
Marcin Kierwiński jeszcze może spać spokojnie (fot. wPolsce24)
Tereny popowodziowe wciąż czekają na obiecaną pomoc. Ich brak powinien zatopić niejednego niesolidnego urzędnika. Ale w przypadku koalicji 13 grudnia rządzą inne zasady. I dlatego mamy do czynienia z bratobójczą walką wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. Radni KO powiatu kłodzkiego żądają odejścia wspieranej do tej pory przez nich starosty Małgorzaty Jędrzejewskiej-Skrzypczyk. Powód? Brak całkowitego posłuszeństwa rządowi Tuska.
Polska

Na miejsce Polaków chcą zatrudniać ludzi z Afryki i z Azji? Trwa drugi dzień strajku w fabrykach Valeo

opublikowano:
W zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach rozpoczął się bezterminowy strajk generalny, w którym uczestniczy około 300 pracowników. Pracownicy odeszli od maszyn, co spowodowało częściowe wstrzymanie produkcji i znaczne zakłócenia w funkcjonowaniu fabryk. Strajk trwa na wszystkich trzech zmianach: porannej, popołudniowej i nocnej. Protest jest eskalacją sporu zbiorowego trwającego od miesięcy i poprzedziły go m.in. dwugodzinne strajki ostrzegawcze oraz blokady dróg. Związkowcy z Wolnego Związku Zawodowego Sierpień '80 zapowiadają, że protest potrwa aż do osiągnięcia porozumienia z zarządem firmy Valeo.
(fot. materiały przesłane przez strajkujących)
Trwa drugi dzień protestów załogi w zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach. Bezteminowy strajk generalny rozpoczął się 20 listopada, według protestujących uczestniczy w nim około 300 pracowników. Załoga na produkcji odeszła od maszyn, a jak słyszymy od przedstawicieli związków, firma na ich miejsce ściągnęła pracowników biurowych.
Polska

Te praktyki naprawdę szokują! Protestujący w fabrykach Valeo domagają się godnej pracy, a pracodawca nasyła na nich policję

opublikowano:
Relacja ze straju w fabryce Valeo na antenie telewizji wPolsce24.tv
(fot. wPolsce24.tv)
Trwa drugi dzień strajku generalnego w fabrykach Valeo w Małopolsce. Ludzie strajkują, bo - jak twierdzą - wyczerpali już wszystkie inne próby znalezienia rozwiązania swojej tragicznej sytuacji. Tymczasem zarząd nie podejmuje dialogu i wysyła policję do protestujących. Ci mówią wprost: - Dziękujemy, że jest tutaj wasza telewizja, bo już dawno by nas przegoniono i zastraszono!