Polska

Rzecznik Praw Obywatelskich pyta o sprawę aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy

opublikowano:
treatment-4099432_1280 ok
Zdjęcie ilustracyjne (fot. Pixabay)
W związku ze sprawą aborcji w 9. miesiącu ciąży wykonanej w szpitalu w Oleśnicy Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do minister zdrowia i prowadzącej śledztwo w tej sprawie prokuratury o informacje.

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się do minister zdrowia Izabeli Leszczyny z pytaniem, czy podjęła interwencję w związku ze sprawą, a jeśli tak, to prosi o bliższe informacje na ten temat.

Wystąpił także o przesłanie kopii odpowiedzi udzielonej Polskiemu Towarzystwu Ginekologów i Położników, które prosiło MZ o wyjaśnienia w sprawie wykładni pojęcia "przerywanie ciąży".

Dziecko z łamliwością kości

Chodzi o budzącą grozę historię pacjentki (pani Anity - jak przedstawiała ją „Gazeta Wyborcza”), która zdecydowała się na aborcję w 36. tygodniu - czyli w 9. miesiącu – ciąży. Przesłanką do przerwania ciąży było zagrożenie zdrowia lub życia kobiety. Wcześniej lekarze stwierdzili u płodu wrodzoną łamliwość kości.

Pisaliśmy o tym obszernie w materiale „Dziecko w 9 miesiącu ciąży zabito zastrzykiem z chlorku potasu. Teraz sprawę bada prokuratura”

Śledczy wszczęli w tej sprawie postępowanie. 

Proaborcyjni działacze skarżą się na łódzki szpital

Wiącek zwrócił się również o informację o ustaleniach dokonanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta w związku z informacjami związanymi ze sposobem udzielania świadczeń zdrowotnych tejże pacjentce przez Centralny Szpital Kliniczny Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. 

Proaborcyjni działacze z organizacji Legalna Aborcja twierdzą, że kobieta miała problemy psychiczne, a zatem były przesłanki do legalnego przerwania u niej ciąży z powodu zagrożenia zdrowia. Tymczasem łódzki szpital "zaproponował jedynie zakończenie ciąży poprzez cesarskie cięcie, które – w ocenie pacjentki – miało na celu doprowadzenie do urodzenia żywego dziecka i tym samym uniemożliwienie przeprowadzenia legalnej aborcji".

Dziecko mogło żyć

Prof. Piotr Sieroszewski, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, który pełni funkcję kierownika I Katedry Ginekologii i Położnictwa oraz Kliniki Patologii Ciąży i Ginekologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, gdzie trafiła pacjentka, konsultował ją położniczo.

- Tamto dziecko byłoby w stanie funkcjonować, to był 36. tydzień ciąży. Ważyło prawie dwa kilogramy, było w dobrym stanie wewnątrzmacicznym. Bardzo wiele dzieci z łamliwością kości dobrze żyje po urodzeniu, są całkowicie sprawne intelektualnie. Polskie przepisy prawa wprost zabraniają zabicia takiego dziecka - powiedział PAP.

Opowiedział, że zaproponował pacjentce cesarskie cięcie ze względu na jej zły stan psychiczny i objęcie dziecka wysokospecjalistyczną opieką pediatryczną. Kobieta nie wyraziła na to zgody i wypisała się na własne żądanie ze szpitala.

Pytanie do Leszczyny

W ubiegłym tygodniu Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników zapytało Izabelę Leszczynę, czy można przerwać ciążę po 24 tygodniu, kiedy płód zdolny jest potencjalnie do życia, ale zagrożone jest zdrowie lub życie kobiety.

Obecny kształt przepisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży jest pokłosiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r. Na jego mocy wykreślono z ustawy przesłankę do aborcji z powodu ciężkiej wady płodu. Przerwanie ciąży jest dopuszczalne, kiedy powstała ona w wyniku czynu zabronionego albo w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia kobiety.

źr. wPolsce24 za PAP

 

Polska

Karol Nawrocki: Mamy do wygrania wolność naszej Rzeczpospolitej

opublikowano:
Karol Nawrocki podczas gali Człowiek Wolności tygodnika Sieci. Obok niego siedzi senator Grzegorz Bierecki i minister Paweł Szefernaker
Karol Nawrocki podczas gali Człowiek Wolności (wPolsce24)
Mamy w naszej przyszłości do wygrania wolność naszej ukochanej, suwerennej, niepodległej Rzeczpospolitej w ramach Unii Europejskiej - powiedział Karol Nawrocki w swoim przemówieniu przy odbieraniu nagrody Człowieka Wolności tygodnika "Sieci".
Polska

Ziobro spotkał się z Orbanem. Wiemy, o czym rozmawiali

opublikowano:
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska.
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska (fot.Fratria/Andrzej Wiktor)
Zbigniew Ziobro spotkał się w czwartek w Budapeszcie z Viktorem Orbanem. Były minister sprawiedliwości w mediach społecznościowych podzielił się krótką relacją z tego wydarzenia.
Polska

Prezydencki minister o relacjach z Ukrainą: O pomoc Polski trzeba zabiegać

opublikowano:
Marcin Przydacz komentuje relacje prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego
– Polska udzieliła Ukrainie ogromnego wsparcia w czasie wojny. Ale teraz trzeba przywrócić równowagę we wzajemnych stosunkach i szacunek dla polskich interesów – podkreślił Marcin Przydacz w programie Rozmowa Wikły na antenie wPolsce24.
Polska

Kapitan Anna Michalska bez wsparcia swoich kolegów w Straży Granicznej. “Nie odnosimy się do tej kwestii”

opublikowano:
annamichalska
Aktor Piotr Zelt nie usłyszy ostatecznego wyroku w głośnej sprawie o zniesławienie byłej rzeczniczki prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Jak ustalił dziennikarz Telewizji wPolsce24 Samuel Pereira, prokuratura – na polecenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka – wycofała apelację od wyroku uniewinniającego aktora. Poprosiliśmy - kilkakrotnie - SG o komentarz w tej sprawie. Niestety, reakcja aktualnych decydentów w SG w tej sprawie zdumiewa.
Polska

Dziennikarz zadzwonił do rzecznika Straży Granicznej w programie na żywo. Zdumiewające zachowanie

opublikowano:
Stopklatka pokazująca Samuela Pereirę w programie omawiającym porzucenie przez obecny polski rząd byłej rzeczniczki Straży Granicznej, Anny Michalskiej, w jej walce o dobre imię.
(fot. screen wPolsce24)
Ludzie Tuska porzucili kapitan Annę Michalską, byłą Rzecznik Straży Granicznej w jej walce o dobre imię. Zaatakowana przez patocelebrytów funkcjonariuszka nie może liczyć na wsparcie władzy, bo ta jest politycznym beneficjentem zachowań tych, którzy zniesławiali Michalską. Dlaczego jednak swojej koleżanki nie bronią dziś nawet przedstawiciele Straży Granicznej, którzy nie chcą zająć w jej sprawie żadnego stanowiska?