"Prawica wybiera". Nowy program telewizji wPolsce24 o wyborach prezydenckich
W pierwszym odcinku "Prawica wybiera" zaprezentowano sylwetki polityków, którzy na giełdzie nazwisk pojawiają się najczęściej. To Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki i Zbigniew Bogucki. Omówiono też kwestię prawyborów w PO.
Prawo i Sprawiedliwość stawia na badania i sprawdza, kto ma największą szansę w wyborach prezydenckich. Gość "Prawica Wybiera" Jacek Kurski zauważył, że badania mogą być niezbyt miarodajne, bo panuje zbyt duża polaryzacja, a strona rządowa ma zbyt wielką przewagę medialną i z cała brutalnością atakuje swoich przeciwników politycznych.
- Tu potrzebna dużej odporności na stres i na wściekłe ataki - mówił Kurski.
Kurski przyznał jednak, że prawybory w takich partiach jak PiS i PO nie mają racji bytu, bo tak naprawdę decyzję podejmuje lider partii, który ponosi za to największą odpowiedzialność.
Z kolei Joanna Senyszyn, lewicowa polityk zauważyła, że partyjne prawybory są niebezpieczne dla partii, która je organizuje, ponieważ prowadzą do kłótni w szeregach ugrupowania i do konfliktów między jej członkami
Jacek Kurski przyznał, że być może o to właśnie chodzi Donaldowi Tuskowi, bo nowy silny lider mógłby osłabić jego pozycję. Artur Łącki z Koalicji Obywatelskiej ripostował, że to nieprawda i próbował odbić piłeczkę..., atakując PiS.
Przypomnimy tylko, że po wyborach w 2020 roku, w których Rafał Trzaskowski uzyskał bardzo dobry wynik wyborczy zaczął zagrażać przywództwu Tuska, co skończyło się powrotem tego ostatniego do kraju i siłowym przejęciem partii z rąk Borysa Budki.
źr. wPolsce24