Platformiarze odpalają protokół: „buta i bezczelność”. Poseł Szczerba „radzi” chorym na nowotwory

Słynna rada: "zmień pracę, weź kredyt", wypowiedziana przez Bronisława Komorowskiego w kampanii prezydenckiej 2015 roku, często powraca w innej formule. Tym razem ten sposób myślenia zaprezentował prominentny europoseł PO Michał Szczerba. Byłoby to nawet zabawne, gdyby nie fakt, że sprawa dotyczy tak poważnej sfery jak realizacja świadczeń medycznych dla pacjentów onkologicznych.
Poseł został poproszony o komentarz do sytuacji chorych w Koninie, gdzie tamtejszy szpital z braku środków wstrzymał przyjęcia pacjentów chorych na nowotwory:
– Jeżeli ktoś został w tej chwili z Konina odesłany, niech natychmiast znajdzie inną placówkę – powiedział poseł Szczerba.
Słowa te wywołały oburzenie pozostałych gości programu i samej prowadzącej Agnieszki Gozdyry:
– Ja nie wierzę, że pan to mówi – podkreśliła dziennikarka.
W debacie uczestniczyły także posłanki Józefa Szczurek-Żelazko (PiS) i Paulina Matysiak (Razem):
– Wychodzi na to, że to są pacjenci drugiej kategorii. Nie przyjmiemy was do szpitala i sorry, cześć – oceniła Matysiak.
Na to usłyszała od Szczerby: „Niech się pani w ogóle nie odzywa”.
Wypowiedź posła KO spotkała się z falą krytyki w sieci. Marcelina Zawisza z Razem napisała: „Buta, arogancja, bezczelność. Nie ma słów, które potrafiłyby opisać wściekłość na to, co się dzieje i jak reaguje przedstawiciel władzy”.
Z kolei europoseł PiS Michał Dworczyk ocenił: „Podejście prominentnych działaczy PO do osób chorych – niech znajdą sobie inny szpital. Po prostu brak słów”.
Pod presją krytyki sam Michał Szczerba zabrał głos ponownie w mediach społecznościowych, pisząc: „Żądam natychmiastowego wyjaśnienia przez Ministerstwo Zdrowia karygodnego zachowania szpitala w Koninie i wstrzymania przyjęć. Nie można zostawić pacjentów samych sobie”.
Refleksja posła wydaje się jednak być efektem powszechnej krytyki jaka na niego spadła, a nie rzeczywistych przemyśleń na temat własnych słów.
źr. wPolsce24 za polsatnews.pl/X