Poseł Dariusz Matecki już na wolności. "Byłem więźniem politycznym, to był areszt wydobywczy"
- Jestem twardym człowiekiem, ale gdy zobaczyłem w telewizji wPolsce24 i tv Republika historię z Oleśnicy, to nie mogłem powstrzymać łez - opowiadał poseł.
Wyznał także, że w jego opinii areszt był de facto próbą ataku na byłego szefa resortu sprawiedliwości, na którego prokuratura "szuka haków".
- Jeśli na to liczyli, to musieli się zawieść, bo jedyne co powtarzałem i będę powtarzał to fakt, że Zbigniew Ziobro jest moim politycznym autorytetem. Cały czas liczyli na to, żebym powiedział coś, co go obciąży - mówił polityk.
- Celem tego zatrzymania była także prywatna zemsta Donalda Tuska i Adama Bodnara. Za to, że ujawniłem informacje o tym, co robił Tomasz Grodzki, ale tak naprawdę mógłbym mnożyć te historie - tłumaczył Matecki.
- Jestem osobą niewinną, która przesiedziała 2 miesiące w areszcie. Potwierdziła to także decyzja sądu, dzięki której w końcu jestem na wolności. Nie przesłuchano mnie w więzieniu ani razu - mówił polityk.
źr. wPolsce24