Polska

Rzeczywistość jak z filmów Vegi: tęga popijawa na komendzie, potem kolizja. Szokujące ustalenia

opublikowano:
Powiatowa Komenda Policji w Kole miała być miejscem, w którym prokurator Dariusz K. "osiągnął" 2,1 promila
Powiatowa Komenda Policji w Kole miała być miejscem, w którym prokurator Dariusz K. "osiągnął" 2,1 promila (Fot. Fratria/Pixabay)
Prokurator Prokuratury Rejonowej w Kole Dariusz K., który spowodował kolizję drogową, mając ponad dwa promile alkoholu we krwi, kilka godzin wcześniej pił alkohol w budynku miejscowej komendy policji – ustalili dziennikarze programu „Państwo w Państwie” Polsat News. Sprawa rzuca poważny cień nie tylko na samego prokuratora, ale również na funkcjonowanie Komendy Powiatowej Policji w Kole.

Do zdarzenia doszło 11 grudnia 2025 roku około godziny 16:30 w rejonie miejscowości Grzegorzew. Jak wynika z komunikatu Prokuratury Krajowej, samochód prowadzony przez prokuratora uderzył w stojący przed nim pojazd, który zatrzymał się w związku z ruchem wahadłowym. W aucie znajdowała się czteroosobowa rodzina z dwójką dzieci.

Według świadków po kolizji Dariusz K. próbował ominąć uszkodzony pojazd i odjechać pasem awaryjnym. Został jednak powstrzymany przez osobę kierującą ruchem.

Świadkowie relacjonowali, że prokurator miał bełkotliwą mowę, chwiejny chód i zachowywał się chaotycznie. Odmówił badania alkomatem, dlatego został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano mu krew. Wynik: 2,1 promila alkoholu. W samochodzie znaleziono pustą półlitrową butelkę wódki.

Alkohol w gabinecie naczelnika

Jak ustalili dziennikarze „Państwa w Państwie”, na kilka godzin przed kolizją prokurator przebywał w budynku Komendy Powiatowej Policji w Kole. Spotkał się tam z asp. sztab. Zbigniewem B., naczelnikiem wydziału dochodzeniowo-śledczego. Według informatorów obaj pili alkohol w gabinecie naczelnika, a następnie – chwiejnym krokiem – opuścili budynek komendy i rozjechali się swoimi samochodami.

Nieoficjalnie mówi się, że „impreza” rozpoczęła się krótko po godzinie 13:00 i trwała ponad dwie godziny. Kilkadziesiąt minut później prokurator brał udział w kolizji drogowej.

„Na miejsce pojechali niemal wszyscy”

Po zgłoszeniu kolizji z udziałem prokuratora, na miejsce – jak twierdzą informatorzy – pojechali niemal wszyscy naczelnicy i kierownicy będący tego dnia na służbie. Nie pojawił się jedynie naczelnik, z którym prokurator miał wcześniej pić alkohol.

Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu Andrzej Borowiak potwierdził, że już następnego dnia zabezpieczono nagrania z monitoringu KPP Koło. – Z naszych informacji wynikało, że przed kolizją, kilka godzin wcześniej prokurator był gościem w jednostce policyjnej – przekazał.

Jednocześnie policja oficjalnie twierdzi, że na obecnym etapie nie ma dowodów potwierdzających spożywanie alkoholu na terenie komendy. Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu polecił jednak wszczęcie postępowania wyjaśniającego.

Kontrola i kolejne pytania

Afera wybuchła zaledwie kilka dni po zakończeniu wielodniowej kontroli Komendy Powiatowej Policji w Kole, prowadzonej przez oficerów z KWP w Poznaniu. Kontrola była efektem wcześniejszych pytań dziennikarzy o niepokojące praktyki w tej jednostce.

Według nieoficjalnych informacji szef kolskiej policji może stracić stanowisko jeszcze przed emisją reportażu „Państwa w Państwie” o sytuacji w kolskiej policji. 

źr. wPolsce24 za polsatnews.pl

Polska

Napadał na seniorki i kradł im torebki. Policjanci zatrzymali recydywistę, grozi mu długoletnie więzienia

opublikowano:
Zatrzymany przez warszawskich policjantów 45-letni mężczyzna. Napadał na seniorki i kradł im torebki
Szarpnął tak, że seniorka przewróciła się na ziemię (fot. Policja,gov)
Warszawscy policjanci zatrzymali złodzieja, który wyrwał seniorce torebkę. Okazało się, że to nie było pierwsze takie przestępstwo w jego wykonaniu.
Polska

Koniec ustępstw. "Wspieramy, ale wymagamy". Nawrocki stawia warunki Zełenskiemu przed spotkaniem w Warszawie

opublikowano:
nawrocki ukraina
Dotychczasowe relacje polsko-ukraińskie wchodzą w nową fazę. Cztery dni przed wizytą Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie, prezydent Karol Nawrocki stawia sprawę jasno: „Wspieramy, ale wymagamy”.
Polska

„Mój paszport nadal jest ważny”. Zbigniew Ziobro kpi z decyzji władz

opublikowano:
Zbigniew Ziobro reaguje na decyzję Wojewody Mazowieckiego dotyczącą paszportu
Decyzja Wojewody Mazowieckiego o unieważnieniu paszportu Zbigniewa Ziobry wywołała burzę. Były minister sprawiedliwości i poseł PiS odniósł się do sprawy w programie Bez Pardonu. - Prawo w Polsce jasno mówi, że decyzja administracyjna nabiera mocy dopiero po doręczeniu. Do tego momentu paszport jest ważny – przekonywał gość telewizji wPolsce24.
Polska

Ujawniamy kulisy napięć w PiS. Ważny telefon Jarosława Kaczyńskiego, Kurski podjął decyzję w sprawie głośnego wpisu

opublikowano:
napięcia w PiS
Telewizja wPolsce24 informuje o kulisach napięć w Prawie i Sprawiedliwości (Fot. wPolsce24)
Jak ustaliła telewizja w Polsce24, doszło do telefonicznej rozmowy między Mateuszem Morawieckim a Jarosławem Kaczyńskim w sprawie ostatnich napięć w PiS. Jednocześnie polityk tej partii Jacek Kurski skasował wpis, w którym ostro krytykował byłego premiera.
Polska

Senator Grzegorz Bierecki w walce o pamięć zamordowanych robotników: pamiętajmy, kto ich mordował!

opublikowano:
Senator Grzegorz Bierecki przemawia w Senacie i mówi o zbrodni na Wybrzeżu
Senator Grzegorz Bierecki o zbrodni na Wybrzeżu (fot. wPolsce24)
To już równo 55 lat, od dramatycznych wydarzeń, które miały miejsce na Wybrzeżu. 17 grudnia 1970 wojsko i milicja otworzyły ogień do strajkujących gdyńskich robotników. Dziś Senat postanowił uczcić pamięć o zamordowanych specjalną uchwałą. Senator Grzegorz Bierecki chciał, by wybrzmiała ona głośno i wyraźnie.
Polska

Przemoc w kaszubskim przedszkolu! Dzieci zamykane w szatni i bez dostępu do toalety! Rodzice przerażeni!

opublikowano:
Dzieci w pomorskim przedszkolu miały być dręczone przez opiekunki. Redaktor Rafał Jarząbek przed budynkiem przedszkola i szkoły w Gołubiu w gminie Stężca
Dzieci w pomorskim przedszkolu miały być dręczone przez opiekunki (fot. wPolsce24)
Telewizja wPolsce24 dotarła do szokującego procederu, który miał mieć miejsce w przedszkolu w kaszubskim Gołubiu w gminie Stężyca. Świadkowie mówią o przemocy - opiekunki miały stosować nieadekwatne i surowe kary wobec dzieci. Rodzice informują, że dzieci były zamykane w szatniach lub klasach, czasami pozbawione dostępu do toalety, co prowadziło do załatwiania potrzeb fizjologicznych pod siebie.