Południowa Polska zmaga się z atakiem zimy. Tysiące mieszkańców Podkarpacia bez prądu

Z tego tekstu dowiesz się:
-
Południową Polskę, szczególnie Podkarpacie i Małopolskę, objęła strefa intensywnych opadów śniegu; miejscami pokrywa może osiągnąć 50 cm.
-
Ponad 80 tys. gospodarstw na Podkarpaciu pozbawionych jest prądu; najtrudniejsza sytuacja panuje w powiecie krośnieńskim.
-
Główne przyczyny awarii to gałęzie łamiące się pod ciężarem mokrego śniegu i uszkadzające linie energetyczne.
-
Strażacy mieli bardzo pracowitą noc — odnotowano 320 interwencji, głównie związanych z powalonymi drzewami.
-
Warunki na drogach są bardzo trudne — pługopiaskarki w regionie wyjeżdżały 378 razy, drogi są pokryte błotem pośniegowym.
-
Mieszkańcy mówią o największym ataku zimy od kilkunastu, a nawet 35 lat.
-
W nocy z soboty na niedzielę spodziewane jest gwałtowne ochłodzenie — temperatura spadnie do –8°C, w górach do –10°C, a drogi mogą być oblodzone.
-
Opady śniegu będą przesuwać się na wschód; w niedzielę obejmą centrum i wschód kraju.
Synoptyk i rzecznik prasowa Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Agnieszka Prasek poinformowała, że obecnie strefa intensywnych opadów śniegu obejmuje Małopolskę i Podkarpacie. Już w piątek IMGW wydał alerty pierwszego i drugiego stopnia dla wielu powiatów, m.in. nowosądeckiego, gorlickiego i krośnieńskiego. Prognozowana pokrywa śnieżna może sięgać nawet 50 cm, a w strefie pierwszego stopnia lokalnie do 35 cm – poinformowała rzecznik.
Podkarpacie bez prądu
Szczególnie trudna sytuacja jest na Podkarpaciu, gdzie wielu mieszkańców zmaga się z brakiem prądu. W piątek wieczorem służby informowały, że prądu pozbawionych jest 4 tys. gospodarstw domowych. Dziś rano ta liczba wzrosła już do ponad 80 tys. Sytuacja jest trudna. Służby na bieżąco starają się usuwać awarie – powiedział Interii Wojciech Czanerle z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie. Dodał, że najgorsza sytuacja jest w powiecie krośnieńskim, gdzie bez prądu pozostaje ponad 30 tys. gospodarstw domowych. Trudna sytuacja jest również w Sanoku, Rzeszowie, Mielcu i Przemyślu. W 90 proc. przypadków chodzi o gałęzie, które pod naporem śniegu spadają na linie energetyczne i je uszkadzają – powiedział Czanerle. Sytuację utrudnia fakt, że śnieg nadal pada. Na ten moment nie potrafimy stwierdzić, kiedy sytuacja ulegnie poprawie. Wszystko zależy od warunków pogodowych – podkreślił.
Jak donosi portal torzeszow.pl, podkarpaccy strażacy mieli wyjątkowo pracowitą noc. Do usuwania skutków opadów śniegu byli wzywani już 320 razy. Nasze działania polegały głównie na usuwaniu połamanych drzew i konarów leżących na jezdniach, chodnikach, posesjach oraz liniach energetycznych. Najwięcej interwencji odnotowaliśmy w powiatach krośnieńskim, jasielskim i leskim – powiedział portalowi bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego PSP w Rzeszowie. Na szczęście na chwilę obecną nie było żadnych rannych.
GDDKiA poinformowała, że pługopiaskarki i pługosolarki wyjeżdżały na drogi w woj. podkarpackim aż 378 razy. Jej rzeszowski oddział ostrzegł, że warunki na drogach są trudne, zalega na nich błoto pośniegowe. Jedźcie ostrożnie! - zaapelowała. Czanerle poinformował, że główne drogi są już przejezdne.
Najgorsza zima od wielu lat
Mieszkańcy podkarpackiej wioski Nowosielec, z którymi rozmawiał nasz portal, podkreślają, że od lat nie pamiętają takiego ataku zimy. Narzekają na nieprzejezdną drogę i zaśnieżone chodniki, a także na okazjonalne przerwy w dostawie prądu. Mieszkaniec Leska, zapytany przez dziennikarza TVN24, powiedział, że ostatni raz taki śnieg w mieście był co najmniej 10 lat temu. Inny dodał, że takiego śniegu nie było od 35 lat. Śnieg okropny, wychodziłam o 6 rano do kościoła i nie było przejścia – powiedziała mu jedna z mieszkanek.
W nocy z soboty na niedzielę dojdzie do wyraźnego ochłodzenia. IMGW zapowiada, że temperatury spadną do -8 stopni C, a w górach do -10 st. C. Synoptycy zapowiadają oblodzenia, intensywne mgły i marznące opady. Najbliższy tydzień będzie pogodową przeplatanką - od śniegu, przez deszcz ze śniegiem, po deszcz marznący – zapowiedziała Prasek.
Czanerle dodał, że opady potrwają co najmniej do godz. 20. Front przesuwa się stopniowo na wschód, część regionu jest już wolna od opadów – powiedział. W niedzielę śnieg przesunie się do centrum i na wschód kraju. Na zachodzie nadal pogodnie, choć z gęstymi zamgleniami i mgłami osadzającymi szadź – poinformowała na antenie Polsat News Prasek.
źr. wPolsce24 za Polsat News, Interia, Wprost











