Polscy żołnierze trafią na Ukrainę? Kaczyński: Kłamią, bo dementują. Szef PiS zdradził też, dlaczego jest mu żal Tuska

Przypomnijmy: gen. Keith Kellogg zdradził w rozmowie z Fox News, że Polacy, obok Brytyjczyków, Niemców i Francuzów, mogą trafić na Ukrainę, by nadzorować wykonanie zawieszenia broni. Polski rząd natychmiast zdementował te informacje.
Po co jechał do Kijowa?
– Kłamią, bo dementują. To w takim razie po co Tusk jechał do Kijowa? Przecież była koalicja chętnych, bo pamiętajcie, tam Amerykanów nie będzie, trzy państwa chętnie, a nagle się dołączył do tego Tusk – zauważył Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami w Wierzchosławicach.
Przykro patrzeć na upokorzonego Tuska
Kaczyński bardzo ostro skrytykował również fakt, że polska dyplomacja pozwoliła na upokorzenie Donalda Tuska w Kijowie. Przypomnijmy, że premier jechał w innym wagonie, niż przywódcy Wlk. Brytanii, Francji i Niemiec a na miejscu był pomijany przy zdjęciach i odesłany przez Friedricha Merza na pociąg powrotny.
- Druga sprawa, która odnosi się do innego problemu, to sposób jego potraktowania. Nas ciągle zapewniają, że mieliśmy pozycję międzynarodową o taką, że niższą niż ten stół, a oni potęga, nikt mnie nie ogra – stwierdził Jarosław Kaczyński w Wierzchosławicach.
– Naprawdę każdemu Polakowi, każdemu polskiemu patriocie, także nam, także mnie, przykro było patrzeć, jak tego Tuska traktują. Przecież to polski premier, wiadomo jaki jest, ale jest w tej chwili polskim premierem. A poza tym, jeżeli nie chce wysyłać wojska, to po co tam w ogóle jeździł? – podkreślił Kaczyński.
źr. wPolsce24