Ludzie Tuska krytykowali PiS za zakup śmigłowców, które walczą z pożarem w okolicach Biebrzy. Teraz się nimi chwalą

Sikorsky UH-60 Black Hawk to średni śmigłowiec wielozadaniowy produkcji amerykańskiego koncernu Sikorsky. Został stworzony jako śmigłowiec transportu taktycznego dla amerykańskiej armii, w której zastąpił śmigłowce UH-1, czyli popularne Hueye. Okazał się być niezwykle udaną konstrukcją, głównie dzięki swojej uniwersalności i możliwości łatwego przystosowania go do różnorodnych zadań. Powstało wiele wariantów maszyny, które służą w siłach zbrojnych aż 37 państw. Te śmigłowce są również używane przez jednostki policyjne na całym świecie, a także przez cywilne firmy.
Nielegalny zakup?
W 2023 roku rząd PiS kupił dwie takie maszyny dla policji, w cywilnym wariancie S70i. Zakup sfinansowano z budżetu NFOŚiGW w ramach zadania „Pomagamy i chronimy – Policja i Państwowa Straż Pożarna na straży bioróżnorodności”. Z opisu zadania wynikało, że te śmigłowce miały służyć ochronie bioróżnorodności poprzez wspieranie akcji gaśniczych podczas pożarów wielkopowierzchniowych, w tym w parkach narodowych.
Ten zakup bardzo nie spodobał się politykom Koalicji Obywatelskiej. Argumentowali, że był on nielegalny, bowiem ochrona bioróżnorodności i prowadzenie akcji gaśniczych nie leżą w obowiązkach policji. NFOŚiGW tłumaczyła, że te zarzuty są bezpodstawne, bowiem z tych śmigłowców korzysta nie tylko policja, ale także Państwowa Straż Pożarna, a zakupiono je na podstawie umowy trójstronnej, w której jedną ze stron była właśnie PSP.
Posłanka PO Gabriela Lenartowicz tak się oburzyła na ten zakup, że aż przeprowadziła kontrolę poselską w NFOŚiGW. Twierdziła później, że policji brakowało środków na black hawki, więc zaczęto się zastanawiać, w jaki sposób przekazać jej 350 mln zł z budżetu NFOŚGiW. To prawie taka sama sytuacja, jak w przypadku zakupu Pegasusa, w związku z czym immunitet stracił już były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś – twierdziła. Dodała, że nie kwestionuje samego zakupu, ale powinien być dokonany za pieniądze MSWiA.
W 2023 roku ówczesny komendant główny PSP, gen. bryg. Andrzej Bartkowiak powiedział portalowi Infosecurity24.pl, że utrzymywanie śmigłowców przez strażaków nie ma uzasadnienia ekonomicznego. W Polsce nie wybucha bowiem zbyt wiele pożarów, w których konieczne jest prowadzenie akcji gaśniczej z powietrza. Dodatkowo straż pożarna, w przeciwieństwie do policji, nie ma własnego lotnictwa, więc całe potrzebne do ich utrzymania zaplecze musiałoby być zbudowane od podstaw, a to wiązałoby się z ogromnymi kosztami. Dodał, że policja i tak od lat pomaga strażakom w gaszeniu pożarów, a PSP zakupiła nawet sprzęt – taki, jak zbiorniki gaśnicze bambi bucket – który jest dopasowany do policyjnych maszyn. Z tego powodu sam Bartkowiak zaproponował zakup śmigłowców dla policji, które w razie potrzeby byłyby dostępne „od ręki” dla strażaków.
Tusk teraz chwali się śmigłowcami
Jak już informowaliśmy, w Biebrzańskim Parku Narodowym ma miejsce ogromny pożar, który objął ok. 450 hektarów.
Premier Donald Tusk udał się na miejsce. Wcześniej w mediach społecznościowych opublikował nagranie, w którym powiedział m.in., że w akcję gaśniczą zaangażowanych jest pięć śmigłowców. Nie dodał, że wśród nich jest policyjny Black Hawk, którego zakup właśnie w takim celu krytykowali ostro politycy jego formacji. Warto odnotować, że ten śmigłowiec brał udział w akcji gaśniczej w tym parku także w 2020 roku.
Dziś premier Donald Tusk chwali się, że do gaszenia pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym użyto śmigłowców – skomentował to na portalu X.com poseł PiS Michał Dworczyk, przytaczając wypowiedź Lenartowicz o tych śmigłowcach - Szkoda, że przemilczał fakt jak bardzo politycy Platformy Obywatelskiej krytykowali zakup tych śmigłowców przez NFOŚiGW pod rządami PiS dla Policji i Straży Pożarnej.
źr. wPolsce24 za "Rzeczpospolita", Infosecurity24