Polska

Polaków nie stać na ferie w Zakopanem. Stolica Tatr świeci pustkami

opublikowano:
skiing-4835024_1280 (1)
Zdjęcie ilustracyjne / pixabay
Pierwsza tura ferii zimowych dobiegnie końca już za kilka dni, a przedsiębiorcy z Zakopanego jak na razie narzekają na brak turystów. Co odstrasza Polaków od wypoczynku w stolicy Tatr?

Ferie trwają obecnie w województwach kujawsko-pomorskim, lubuskim, małopolskim, świętokrzyskim oraz wielkopolskim. Mimo zimowych atrakcji, jakie oferuje Zakopane w stolicy Tatr jak dotąd tłumów nie widać, czym zmartwieni są miejscowi hotelarze. Według danych Tatrzańskiej Izby Gospodarczej obecnie zapełnionych jest tam około 55-65 proc miejsc.

Portal Wirtualna Polska cytuje Karola Wagnera z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, który zauważa, że pod względem rezerwacji pierwsze terminy ferii zawsze są najgorsze. Podkreśla jednak, że spadek względem ubiegłego roku jest widoczny, a na ulicach – mimo trwającego sezonu – „bywa pustawo”.

Tak trudnej sytuacji dawno nie było

Karolina Zagajko, która oferuje apartamenty przy Krupówkach, mówi portalowi, że od trzech lat nie było takiej sytuacji, żeby w wysokim sezonie było tak dużo wolnych terminów.

- Są rezerwacje, ale jest ich mało. Góra na dzień, dwa i to w ostatniej chwili. Mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec zimy i śnieg zachęci turystów – przyznaje.

Pan Marek, który również działa w zakopiańskiej branży hotelarskiej upatruje przyczyn obecnej sytuacji w zbyt wysokich cenach w restauracjach i na stokach.

- To te słynne paragony grozy, co krążą w internecie. Trochę prawdy w tym jest, że trzeba mieć kilka tysięcy na taki porządny tydzień w górach – mówi hotelarz, którego cytuje WP.

W jego ocenie turyści chcący pojeździć na nartach zdecydują się na dwudniowy wyjazd, ponieważ „pięć dni takiego wypoczynku z noclegiem, wyżywieniem to kilka tysięcy złotych".

Zimowe szaleństwo kosztuje

Portal wylicza, że w okresie ferii zimowych czteroosobowa rodzina zapłaci za cztery godziny narciarskiej rozrywki na stoku 600 zł. Całodzienny karnet dla osoby dorosłej kosztuje 170 zł, a w przypadku dziecka jest to kwota niższa o 10 zł. Cena wejściówka na cztery godziny wynosi z kolei 155 zł, a w przypadku dziecka 145 zł.

- Nawet jeśli sam nocleg jeszcze jest w przystępnej cenie, to gdy dodamy resztę wydatków, to robi się suma zbyt wysoka dla przeciętnej rodziny, która przyjeżdża w góry nawet na tydzień – uważa pan Marek.

Przedsiębiorca nie ukrywa, że brak turystów w Zakopanem może być także konsekwencją pogody. Widzi on nadzieję w turystach zagranicznych, którzy już rezerwują noclegi, ale dopiero na sezon letni. Niektórzy z niecierpliwością wypatrują startu ferii w województwie mazowieckim, co może być szansą na poprawę sytuacji.

źr. wPolsce24 za WP

Polska

Wielki protest w Katowicach. „Donald Tusk, gdzie twój mózg”

opublikowano:
katowice protest
W Katowicach protest górników i hutników (Fot. wPolsce24)
Wielotysięczny marsz gwiazdy ulicami Katowic to krzyk rozpaczy pracowników polskiego przemysłu. – Nie chcemy powtórki sprzed 25 lat, kiedy tzw. transformacja doprowadziła do biedy na Śląsku, w tej chwili zagląda nam to w oczy – mówił szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz.
Polska

Karol Nawrocki z ważną wizytą na Słowacji. Amerykański gaz popłynie przez Polskę do naszych sąsiadów!

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z prezydentem Słowacji Peterm Pellegrinim. Spotkanie odbyło się w Bratysławie, gdzie Nawrocki przyleciał na zaproszenie władz Słowacji
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z prezydentem Słowacji Peterm Pellegrinim (fot. wPolsce24)
Nie minęło jeszcze 100 dni odkąd prezydentem Polski jest Karol Nawrocki, a zdążył już odwiedzić przywódców dziesięciu państw. Ofensywę dyplomatyczną tym razem skierował na Słowację i to pierwsze państwo Grupy Wyszehradzkiej na jego trasie.
Polska

„Codziennie ponoszę konsekwencje hejtu i kłamstwa”. Poruszające wspomnienia byłej urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości

opublikowano:
Urszula Dubejko podczas rozmowy o swoim zatrzymaniu i doświadczeniach z aresztu – emocjonalne świadectwo byłej urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości.
- Nie mogę się bronić, choć chciałabym pokazać czarno na białym, że wiele zarzutów wobec mnie to absurd – powiedziała na antenie telewizji wPolsce24 Urszula Dubejko, oskarżona w śledztwie dotyczącym rzekomych nieprawidłowości w dysponowaniu środkami z Funduszu Sprawiedliwości.
Polska

„Pokrzywdzeni zostali bez pomocy. W imię politycznej zemsty”. Była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości ujawnia

opublikowano:
Karolina Święcicka w studiu telewizyjnym opowiada o skutkach śledztwa w sprawie Funduszu Sprawiedliwości i braku pomocy dla ofiar przemocy.
– System, który działał, został zdemontowany – ocenia na antenie telewizji wPolsce24 działalność Funduszu Sprawiedliwości Karolina Święcicka, była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości. – Wszystko w imię zemsty politycznej. Tymczasem tysiące ludzi cierpią, bo nie mogą liczyć na wsparcie państwa – dodaje.
Polska

"Dzieje się zemsta Tuska". Zbigniew Ziobro komentuje próbę odebrania mu immunitetu

opublikowano:
Zbigniew Ziobro poinformował na konferencji prasowej w Budapeszcie, że w związku z atakami rządu Donalda Tuska na jego osobę, postanowił pozostać na Węgrzech. „Dzieje się zemsta Tuska, która przeszła w kolejną fazę, czyli złożenia wniosku o uchylenie mi immunitetu i wyrażenie przez Sejm zgody na areszt tymczasowy.
(fot. screen za wPolsce24)
- Dzieje się zemsta Tuska, która przeszła w kolejną fazę, czyli złożenia wniosku o uchylenie mi immunitetu i wyrażenie przez Sejm zgody na areszt tymczasowy. Donald Tusk ma powody do zemsty - mówił na konferencji prasowej w Budapeszcie Zbigniew Ziobro. Były minister sprawiedliwości poinformował, że postanowił pozostać na Węgrzech w obliczu motywowanej politycznie zemsty.
Polska

Tylko w telewizji wPolsce24! Pierwszy wywiad ze Zbigniewem Ziobrą po zgodzie na jego aresztowanie

opublikowano:
ziobro szereda
Szymon Szereda rozmawia w Budapeszcie ze Zbigniewem Ziobrą (Fot. wPolsce24)
- To z mojego punktu widzenia dobra decyzja, dlatego, że wyszło na jaw, że jest to ustawka. Tusk już kilka dobrych dni temu powiedział, że będę aresztowany – stwierdził w rozmowie z Szymonem Szeredą na antenie telewizji wPolsce24 poseł PiS Zbigniew Ziobro.