Twórcy szokującej wystawy: Polacy byli „podekscytowani” służbą w armii Hitlera. „Możliwość zobaczenia nieznanych stron”

Każda godzina przynosi kolejne burzące krew informacje o wystawie „Nasi Chłopcy”, przygotowanej przez Muzeum Gdańska wraz z Muzeum II Wojnie Światowej. Jak odkryła radna województwa pomorskiego Natalia Nitek-Płażyńska, autorzy eskpozycji twierdzą, że rekruci z Pomorza wcielani do niemieckiej armii owszem, bali się, ale jednocześnie też cieszyli z możliwości przeżycia wojennej przygody.
Podekscytowani wyjazdem
- Gdy wyjeżdżali z rodzinnych miejscowości, towarzyszył im strach, przygnębienie, ale nierzadko też ekscytacja, wywołana nowym doświadczeniem i możliwością zobaczenia nieznanych dotąd stron – czytamy na jednej z plansz, z których składa się ekspozycja.
Skąd taki pomysł? Co wyniosą z wystawy turyści? Jak bardzo zadowoleni będą Niemcy, kiedy przeczytają, że Polacy odczuwali ekscytację na myśl o służbie w zbrodniczej armii ich III Rzeszy? Takie pytania zadawała w poniedziałek rzecznikowi Muzeum Natalia-Nitek Płażyńska.
- To jest aberracja. Do Gdańska przyjeżdżają turyści z całego świata i wyniosą z tych wakacji kłamstwa na temat naszego kraju i naszych przodków. Jak tak dalej pójdzie, to Niemcy ten swój głaz zwiną, a od nas zażądają reparacji – zaznaczyła radna i szefowa Fundacji „Łączy nas Polska” we wpisie na X.
źr. wPolsce24