Pilne! Sąd nie zgodził się na wydanie Niemcom Wołodymyra Ż. Zwolnił go też z aresztu

To kolejna kompromitacja prokuratury Waldemara Żurka, która domagała się wydania stronie niemieckiej Wiktora Ż. Warszawski sąd nie zgodził się na takie działania i postanowił, że Ukrainiec powinien opuścić areszt.
- Sąd Okręgowym w Warszawie po rozpoznaniu sprawy Wołodymyra ściganego przez władze Republiki Federalnej Niemiec europejskim nakazem aresztowania (…) zatrzymanego z wniosku prokuratury okręgowej w Warszawie (…) postanawia: po pierwsze odmówić władzom niemieckim wydania Wołodymyra Ż., po drugie na podstawie art. 253 uchylić środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania i nakazać jego niezwłoczne zwolnienie, po trzecie kosztami postępowania obciążyć Skarb Państwa. Wniosek władz niemieckich nie zasługuje na uwzględnienie - powiedział sędzia podczas rozprawy.
Przewodniczący składu sędziowskiego podkreślił, że przedmiotem niniejszego postępowania nie jest ustalenie, czy ścigany dopuścił się zarzucanego mu przez stronę niemiecką czynu, a jedynie czy czyn ten może stanowić podstawę do wykonania europejskiego nakazu aresztowania.
- Sąd polski nie dysponuje w tej sprawie żadnymi dowodami, albowiem strona niemiecka przesłała jedynie bardzo ogólne informacje - dodał sędzia
Na postanowienie warszawskiego sądu okręgowego prokuratura może wnieść zażalenie do Sądu Apelacyjnego.
Przypomnijmy, do zniszczenia trzech z czterech nitek Nord Stream 1 i Nord Stream 2, przeznaczonych do transportu gazu ziemnego z Rosji do Niemiec, doszło 26 września 2022 roku (ponad siedem miesięcy po wybuchu pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę) na głębokości około 80 metrów, na dnie Morza Bałtyckiego.
49-letni Ukrainiec twierdzi, że nie miał nic wspólnego z atakiem i że w czasie, gdy do niego doszło, przebywał w Ukrainie.
źr. wPolsce24