Polska

To już systemowe bestialstwo! Odebrali rodzicom synka, bo matka... porusza się na wózku. W Polsce!

opublikowano:
Zrzut ekranu (26) 2025-06-19_15.45.15
Krzywda, jaką wyrządzono pani Patrycji jest niewyobrażalna. Kobieta i jej partner wyszykowali cały piękny pokój dla małego Antosia, on wciąż na niego czeka! (Fot. Facebook/Łukasz Litewka)
Poseł Nowej Lewicy, Łukasz Litewka, nagłośnił w mediach społecznościowych dramatyczną historię rodziny, której – według jego relacji – odebrano nowo narodzone dziecko z powodu niepełnosprawności matki. Sprawa dotyczy pani Patrycji, poruszającej się na wózku, oraz jej partnera pana Łukasza, którzy po narodzinach synka Antosia nie zostali razem wypisani ze szpitala.

Zamiast wspólnego powrotu do domu – jak relacjonuje poseł – po zaledwie dobie od porodu i krótkiej obserwacji, zapadła decyzja o przekazaniu dziecka do rodziny zastępczej, oddalonej aż o 500 kilometrów od miejsca zamieszkania biologicznych rodziców.

Według słów posła Litewki, lekarze mieli kierować się uprzedzeniami, m.in. kwestionując zdolność matki do opieki nad dzieckiem z uwagi na jej niepełnosprawność ruchową. W poście na Facebooku poseł przytacza szokujące wypowiedzi, jakie miały paść z ust personelu medycznego, m.in.: „Proszę nie dotykać dziecka, ma pani brudne ręce od wózka”.

"To niepojęte. Patologia może krzywdzić dzieci latami bez żadnej reakcji instytucji, ale kiedy niepełnosprawna kobieta chce kochać i wychowywać swoje dziecko, spotyka ją taka kara" – komentuje poseł w emocjonalnym wpisie.

Litewka zadeklarował, że jako parlamentarzysta i człowiek zamierza wesprzeć rodzinę Patrycji i Łukasza na wszystkich możliwych polach – prawnie, interwencyjnie i finansowo. Zapowiedział również, że nie odpuści tej sprawy, dopóki Antoś nie wróci do swoich rodziców.

Na ten moment brak oficjalnego komentarza ze strony szpitala czy sądu rodzinnego, który podejmował decyzję o odebraniu dziecka.

Poseł apeluje o nagłośnienie sprawy i zwraca uwagę na problem systemowej dyskryminacji osób z niepełnosprawnościami, które – jego zdaniem – nawet przy spełnieniu wszystkich warunków, mogą być z góry uznane za „niezdolne” do pełnienia ról rodzicielskich.

Poseł Litewka doprowadził już m.in. do tego, że sprawą zainteresowała się Rzecznik Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak. 

źr. wPolsce24 za FB/Łukasz Litewka


Nasz komentarz

To historia, która wywołuje bardzo silne emocje, przede wszystkim współczucia wobec młodych rodziców i wściekłości wobec osób, które wykazały się tak skrajną bezdusznością! Na pochwałę zasługuje też postawa posła Litewki. Nie mają zupełnie znaczenia w tej sytuacji "barwy partyjne" pana posła czy jakiekolwiek sympatie polityczne. Sprawa krzywdy jaka spotkała Patrycję i Łukasza powinna jednoczyć wszystkich ludzi dobrej woli. Zbyt łatwo instytucje państwowe zamachują się na rodzinę, zbyt błahe są preteksty pod którymi krzywdzi się ludzi. Postawienie tamy takim zdarzeniom powinno jednoczyć wszystkich Polaków, bez względu na to na kogo oddają swój głos w wyborach. Mamy nadzieję, że walka jaką zainicjował Łukasz Litewka zakończy się szybkim odzyskaniem małego Antosia przez jego kochających rodziców. W cywilizowanym państwie, w XXI wieku powinno się mamie Antosia ewentualnie zaproponować pomoc w opiece nad noworodkiem, a nie pozbawiać ją największego skarbu, jaki nosiła pod sercem przez 9 miesięcy.

Olgierd Jarosz

Polska

Tak wygląda 19-latek, który groził polskiemu prezydentowi i pisał do głowy państwa per "Karolku"

opublikowano:
Zatrzymany 19-latek, który groził prezydentowi Karolowi Nawrockiemu w rękach policji
Tak wygląda człowiek, który w internecie zwraca się do prezydenta per "Karolku" (Fot. policja.pl)
Trzy lata więzienia grożą 19-latkowi, który zamieścił w internecie groźby pod adresem prezydenta Karola Nawrockiego. Stołeczna policja pokazała dziś zdjęcia mężczyzny. To uczeń szkoły zawodowej, mieszkaniec powiatu otwockiego.
Polska

Gdzie jest Tusk? Na ważną konferencję wysłał swoich ministrów. "Zmarnowali tylko czas Polaków"

opublikowano:
mid-25b17404 ok
- Zabezpieczono obfity materiał dowodowy, który pozwoli na szybką identyfikację sprawców tego haniebnego aktu dywersji - zapewnił szef MSWiA Marcin Kierwiński. - Najlepsi funkcjonariusze zostali skierowani do tej sprawy – wtórował koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Choć ministrowie dwoili się i troili, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta ocenił ich konferencję surowo: - Zmarnowali czas – powiedział Karol Rabenda, gość telewizji wPolsce24.
Polska

Ziobro z mocnym przekazem dla Tuska: „Nie dam się wykorzystać jak zwierzę w cyrku”

opublikowano:
Zbigniew Ziobro w garniturze siedzi w studiu telewizyjnym podczas programu na żywo
Zbigniew Ziobro w rozmowie z wPolsce24 podkreślił, że rząd Donalda Tuska zdecydował się realizować swoje cele, łamiąc prawo. Zaznaczył, że nie da się wykorzystać „jako zwierzę w cyrku”.
Polska

Pierwszy od 100 lat akt sabotażu na polskiej kolei. Paulina Matysiak: „Komunikacja rządu zawiodła”

opublikowano:
Paulina Matysiak w rozmowie o bezpieczeństwie infrastruktury kolejowej i chaosie informacyjnym
Posłanka Paulina Matysiak w programie Rozmowa Wikły na antenie telewizji wPolsce24 ocenia chaos informacyjny, jaki zapanował w rządzie Donalda Tuska po wydarzeniach na kolei, które oficjalnie zostały uznane za sabotaż.
Polska

Burza w Sejmie. Posłowie PiS krzyczą "precz z komuną" i opuszczają salę plenarną

opublikowano:
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową przed głosowaniem nad wyborem Czarzastego na marszałka
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową (fot, wPolsce24)
Tak ostro w polskim Sejmie nie było już dawno. Podczas prezentacji Włodzimierza Czarzastego jako kandydata na marszałka izby, posłowie Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę obrad. Wcześniej z ław parlamentarnych można było usłyszeć gromkie: precz z komuną! Czarzasty tylko nerwowo się obracał, widać, że nie było mu do śmiechu. Został jednak wybrany na nowego marszałka.
Polska

Skuteczność służb Tuska i Kierwińskiego? Skazany za sabotaż Ukrainiec wjechał do Polski bez przeszkód i wysadził tory

opublikowano:
Zrzut ekranu (93) 2025-11-18_19.29.51
Podczas posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk ujawnił, że służby ustaliły personalia sprawców sabotażu na linii kolejowej Warszawa–Dorohusk. To dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami, którzy po podłożeniu ładunku wybuchowego w miejscowości Mika bez problemu opuścili Polskę przez przejście w Terespolu.