Chcą zakazać spowiadania dzieci. A polski Sejm zajmie się ich skandaliczną petycją

Powszechnie krytykowana petycja trafiła do Sejmu w październiku zeszłego roku. Miało ją podpisać 12 tysięcy osób. Inicjatorem zamieszania był Rafał Betlejewski, performer i ateista, który wcześniej zasłynął m.in. akcją „Tęsknię za tobą, Żydzie” i happeningiem, podczas którego masturbował się na klatce schodowej, na której została zamordowana na zlecenie Putina Anna Politkowska.
Relikt średniowiecza i przesłuchanie
Według Betlejewskiego i spółki „spowiedź indywidualna jest reliktem średniowiecza” a "żadna obca osoba dorosła nie ma prawa przesłuchiwać dziecka sam na sam bez nadzoru opiekunów i psychologów”.
„Spowiednikami dzieci są mężczyźni żyjący w celibacie, którzy nie mają odpowiedniego przygotowania psychologicznego. Zachowanie księży wobec dzieci w konfesjonale nie podlega żadnej kontroli, a co za tym idzie, jest polem do nadużyć i patologii” – twierdzą autorzy petycji.
Nie mogło zabraknąć nawiązania do seksualności – zdaniem Betlejewskiego spowiedź dzieci wiąże „rodzące się zainteresowanie tą sferą z poczuciem winy, grzechu i nieczystości”.
Rozpatrzą w najbliższą środę
Sejmowe Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji zmiażdżyło prowokację ateistów. Według ekspertów proponowany zakaz byłby niekonstytucyjny, naruszałby ustawy regulujące stosunki między Kościołem i państwem a także łamałby prawo rodziców do wychowania dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami.
Mimo, że petycja jest idiotyczna, Sejm przedłużył termin jej rozpatrzenia. Stanie się to w najbliższą środę, 3 kwietnia, o godz. 14.
źr. wPolsce24 za fakt.pl