Tusk spalony na salonach? Międzynarodowa organizacja miażdży rząd w sprawie przekrętów w trakcie kampanii. „Konieczna komisja śledcza”

Kreujący się na demokratę i obrońcę praworządności Donald Tusk może mieć problem ze znalezieniem kolejnej, europejskiej posady, o którą – jak plotkuje się w Sejmie – premier obecnie intensywnie zabiega.
Działania, czy raczej – ich brak, rządu Tuska w sprawie przekrętów w kampanii prezydenckiej piętnuje w swoim raporcie z polskich wyborów Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Te informacje z pewnością rozniosą się w Brukseli i nadwątlą i tak wyblakłą po klęsce Rafała Trzaskowskiego reputację polskiego premiera.
OBWE widzi aferę hejterską
Główne zarzuty wobec rządu, a konkretnie rządowej NASK, pojawiają we fragmentach raportu dotyczącego kampanii w internecie. Obserwatorzy dostrzegli – przemilczaną przez część mainstreamowych mediów - aferę hejterską, czyli akcję polegającą na publikowaniu materiałów atakujących Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena, wychwalających zaś Rafała Trzaskowskiego. Robiły to organizacje pozarządowe w ramach tak zwanych akcji profrekwencyjnych.
- Przed drugą turą wyborów niewystarczające regulacje – zwłaszcza w Internecie – w połączeniu z brakiem skutecznego nadzoru i sankcji dodatkowo pogłębiły istniejące luki prawne. Kilka takich podmiotów trzecich, w tym organizacje społeczeństwa obywatelskiego prowadzące obserwację wyborów oraz działania mobilizujące wyborców, prowadziło – również w Internecie – kampanie wspierającą Rafała Trzaskowskiego, ponosząc przy tym znaczne wydatki – czytamy w raporcie.
Jako przykłady omijania przez NGO’sy przepisów o finansowaniu kampanii OBWE podaje opłacenie przez Akcję Demokracja 600 cyfrowych billboardów oraz opublikowanie przez tę organizację trzech reklam internetowych, w tym na platformach Meta i Google.
Bokiem więcej pieniędzy, niż normalnie
Obserwatorzy OBWE zwrócili uwagę, że na „kampanie profrekwencyjne” szło więcej pieniędzy, niż wydawały oficjalnie sztaby Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego. Tylko konto na Facebooku „Wybierzmy Przyszłość” zapłaciło 220 000 zł w okresie od 18 do 24 maja, a łącznie 804 000 zł od 24 kwietnia do 28 maja!
- Firma Fat Frogs Media opłaciła reklamy w Google na łączną kwotę 131 000 PLN. Nieformalna grupa Spontaniczny Sztab Obywatelski sfinansowała i umieściła billboardy oraz banery przedstawiające Rafała Trzaskowskiego w pozytywnym, a Karola Nawrockiego w negatywnym świetle. Na podstawie danych z Biblioteki Reklam Facebooka, w okresie od 16 kwietnia do 14 maja, Wiesz Jak Nie Jest zapłaciło 321 484 zł za 104 reklamy, a Stół Dorosłych – 165 958 zł za 32 reklamy, podczas gdy komitet wyborczy Karola Nawrockiego zapłacił 288 896 zł, a komitet Rafała Trzaskowskiego – 227 027 zł - czytamy w raporcie.
Raport jest miażdżący, potrzebna komisja śledcza
- Raport OBWE w części o kampanii w internecie jest miażdżący. Dla Koalicji Obywatelskiej musi oznaczać kłopoty – skomentowała raport specjalizująca się m.in. w tematyce nowych technologii dziennikarka portalu wnp.pl Anna Wittenberg.
- Jak widać moja długa rozmowa z obserwatorami OBWE oraz mój raport po angielsku na kilkadziesiąt stron - zostały w pełni wykorzystane – to z kolei komentarz posła PiS Dariusza Mateckiego.
Jego zdaniem w sprawie „nielegalnego wsparcia kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego” powinna zostać powołana komisja śledcza.
- To nie tylko zaniechanie organów państwa, które powinny strzec uczciwych wyborów, czy nielegalne finansowanie reklam na Facebooku i Google - to również pełne zaangażowanie NIK, PK i ABW po stronie Rafała Trzaskowskiego – stwierdził we wpisie na X Matecki.
źr. wPolsce24