Takiego dowodu miłości Rafał Trzaskowski nie dostał nawet od żony! Niezwykły gest radnej KO

Jak informuje portal LoveKraków, w niedzielne popołudnie na placu Szczepańskim odbyła się tradycyjna lekcja śpiewania. Gościem specjalnym tej imprezy był prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Na scenie powitał go jego krakowski odpowiednik, Aleksander Miszalski.
Przerobione zdjęcie
Jak zwykle przy takich okazjach, wielu lokalnych polityków zrobiło sobie zdjęcia, by opublikować je w mediach społecznościowych. Uwagę internautów zwróciło szczególnie jedno z nich. Widać na nim Magdalenę Mazurkiewicz, która stoi obok Trzaskowskiego. Na zdjęciu jest również Miszalski, przewodniczący Rady Miasta Krakowa Jakub Kosek i organizator tej lekcji śpiewania Waldemar Domański.
Problem polega na tym, że to zdjęcie to fotomontaż. W oryginale, który również trafił do mediów społecznościowych, widać, że zamiast Mazurkiewicz widać na nim mężczyznę w tradycyjnym krakowskim stroju. Radna w rozmowie z portalem potwierdziła, że nie było jej w ogóle na tej imprezie.
Twierdzi, że to nie ona
Skąd więc wzięła się na zdjęciu? Gdy zrobiło się o tym głośno, opublikowała oświadczenie na swoim Facebooku. Wczoraj dokonano manipulacji moim wizerunkiem, zdjęciem, bez mojej wiedzy i autoryzacji – napisała. - Nie pochwalam takich działań i manipulacji wizerunkiem i nie będzie na to mojej zgody. Osoby, które poczuły się zmanipulowane, przede wszystkim Pana ze zdjęcia, które podmieniono z moim, przepraszam.
W rozmowie z portalem wyjaśniła, że współpracuje z trzema osobami od multimediów, i to właśnie jedna z nich dokonała tego fotomontażu.
Internauci przypomnieli także, że to nie jest pierwszy taki incydent. W 2023 roku władze Legnicy zdecydowały się stworzyć tzw. kapsułę czasu. Tak nazywa się pudełko, do którego trafiają dokumenty, zdjęcia itp., które ma być otwarte w dalekiej przyszłości. Podczas miejskiej imprezy – Imienin Ulicy Najświętszej Marii Panny – wykonano grupowe zdjęcie mieszkańców, które miało do niej trafić.
Lokalny portal Ica.pl poinformował, że na zdjęciu, które ostatecznie trafiło do kapsuły, doklejono na miejsce jednej z Legniczanek wiceprezydent Aleksandrę Krzeszewską, która w momencie jego zrobienia przebywała na urlopie. Odpowiedzialność za tę wpadkę wzięła na siebie dyrektor wydziału aktywności lokalnej i promocji miasta Aleksandra Rygiel, która oświadczyła, że zrobiła to ze swojej inicjatywy i w żartobliwy sposób, ale jej żart został źle odebrany.
źr. wPolsce24 za X.com. LoveKraków











