Niemiecka Antifa zaatakowała Polaków, w tym ekipę naszej TV, na polskiej ziemi — w Zgorzelcu doszło do skandalu
Według relacji Rafała Jarząbka, dziennikarza wPolsce24, wydarzenia rozegrały się w trakcie marszu równości w Görlitz — niemieckiego miasta graniczącego z Zgorzelcem. Marsz przeszedł kładką na stronę polską, a następnie wracał mostem imienia Jana Pawła II.
Podczas przejścia niemiecka Antifa miała zatrzymać się przy obozowisku modlących się Polaków i wyzywać ich od faszystów.
„Obrażano obrońców granic i wyzywano od faszystów. A wszystko to w Polsce, na naszej ziemi” — relacjonuje Jarząbek.
Atak na dziennikarzy telewizji wPolsce24
Dziennikarze zostali zaatakowani wyłącznie za to, że dokumentowali wydarzenie:
„Zaatakowano mnie i mojego operatora tylko dlatego, że chcieliśmy pokazać ich hasła i twarze” — podkreślił Jarząbek.
Lewak skarży się niemieckiej policji
Co ciekawe, osoba z Antify, która dopuściła się ataku, po przekroczeniu mostu wróciła na niemiecką stronę i natychmiast zgłosiła się na policję. Jarząbek komentuje to jako przykład charakterystycznych działań Antify.
Jarząbek podsumował: „Dożyliśmy czasów, w których to Niemcy przychodzą do Polski i wyzywają Polaków od faszystów. Wszystko to pod opieką burmistrza Zgorzelca, który zezwolił na przemarsz i udzielił mu patronatu.”
źr. wPolsce24