Niemcy wypowiadają nam wojnę na granicy? „Powinna pójść do Berlina nota protestacyjna”

Niemieckie media, o czym pisaliśmy w piątek, ujawniły wewnętrzny raport dotyczący afery imigranckiej w Gubinie. W nocy ze środy na czwartek policja federalna wypchnęła na polską stronę mostu granicznego 18-letniego Afgańczyka. Nie było przy tym naszych służb, nikt nie przekazał Polakom żadnych dokumentów – po prostu podrzucono młodego człowieka do Polski.
Zareagowali aktywiści Ruchu Obrony Granic i Afgańczyk wrócił do Niemiec. Tamtejsza policja ponowiła próbę – bezskutecznie. Pod naciskiem Niemców nie ugięła się polska Straż Graniczna, która odmówiła przyjęcia nieproszonego gościa.
Z wewnętrznego raportu policji federalnej, o którym piszą m.in. Der Spiegel i Die Welt, wynika, że Niemcy w końcu przerzucili Afgańczyka przez granicę. Miało się to stać w Bad Muskau.
„Tam nie było obecnych ani członków straży obywatelskiej, ani polskich pograniczników” – czytamy w Die Welt.
- I tak właśnie Niemcy przepychają do Polski nielegalnych migrantów. Skandal to mało powiedziane! – skomentował były szef KPRM a dziś poseł PiS Michał Dworczyk.
- Z Warszawy powinna pójść do Berlina nota protestacyjna. Natychmiast! Rząd RP powinien też niezwłocznie przywrócić kontrole na całej długości granicy. Wypychanie chyłkiem ludzi na naszą stronę pomimo sprzeciwu naszej Straży Granicznej to akt agresji. Nie zapraszam do dyskusji – to z kolei mocny komentarz analityka Pawła Sokali.
Przypomnijmy, że w czwartek oświadczenie w sprawie afery gubińskiej wydała polska Straż Graniczna.
- Komendant Główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Robert Bagan rozmawiał dzisiaj z Prezydentem Prezydium Policji Federalnej Niemiec dr. Dieterem Romannem na temat incydentu, do którego doszło w nocy 3 lipca na granicy polsko-niemieckiej w Gubinie. Niemiecka Policja nie czekając na przybycie patrolu polskiej Straży Granicznej pozostawiła na granicy obywatela Afganistanu. Komendant Główny Straży Granicznej stanowczo zaznaczył, że takie działania służb niemieckich są niedopuszczalne i niezgodne z naszymi wcześniejszymi ustaleniami – oświadczyła SG.
źr. wPolsce24