Polska

Kuriozalne tłumaczenia Migalskiego. Zamiast normalnie przeprosić, bredzi

opublikowano:
Jak Migalski mógł powiedzieć coś takiego?
Postępowanie Migalskiego w każdej innej sprawie można by obśmiać. Ale tutaj mamy do czynienia z prawdziwą tragedią fot. Fratria)
Po serii obraźliwych wpisów pod adresem tragicznie zmarłego pilota F-16, politolog Marek Migalski udzielił wywiadu „Super Expressowi”, w którym w dość osobliwy sposób próbował wyjaśnić swoje słowa. Efekt? Jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi – i wątpliwości co do stanu emocjonalnego byłego europosła.

Najpierw bowiem Migalski, nie znając przyczyn wypadku, obarczył winą pilota i nazwał go wprost winowajcą katastrofy. Teraz próbuje się tłumaczyć – twierdząc, że być może „niektóre sformułowania były zbyt ostre”, ale nadal nie zmienia zdania.

"Napisałem, że jest przestępcą? Jeśli tak było to przepraszam, tam były chyba trzy wpisy… Być może niektóre sformułowania były zbyt ostre, natomiast istota sporu pozostaje taka, jaka jest i zdania tutaj nie zmieniam. Komentarze? Niespecjalnie się nimi przejmuję, ponieważ moją rolą jest rozbijanie baniek, a nie tkwienie w nich" – mówi Migalski w rozmowie z „SE”, z czego można wysnuć wniosek, że nie bardzo pamięta co nawypisywał. 

Problem w tym, że w momencie, gdy opinia publiczna czeka na rzetelne ustalenia komisji badającej przyczyny tragedii, Migalski stawia tezy, które w gruncie rzeczy są czystymi spekulacjami. Sam zresztą to przyznaje:

"To znaczy, jeśli nie było tam awarii samolotu, bądź nie doszło do jakiegoś zawału serca pilota, to mamy do czynienia z sytuacją, że przez brawurę, brak umiejętności czy jeszcze jakieś inne czynniki, pilot nie tylko pozbawił sam siebie życia, i to nie w walce tylko na show, ale również rozbił maszynę, która - ja nie jestem specjalistą od lotnictwa - kosztuje, rozumiem, że kilkadziesiąt, być może nawet kilkaset milionów złotych. Jestem dokładnie w tej samej sytuacji jak wszyscy ci, którzy składają szczere kondolencje i żałują odejścia tego pilota. Nikt nic nie wie, natomiast wszyscy uważają, że mamy do czynienia z bohaterem, który powinien zostać za chwilę odznaczony, a jego postawa ma być wzorcem do naśladowania, a ja uważam odwrotnie" – podkreśla Migalski.

Jego „warunkowe przeprosiny” brzmią równie groteskowo:

"Jeśli okaże się, że tam nie była to wina pilota, tylko inne czynniki, będę pierwszy, który przeprosi za te moje ostre słowa. Natomiast jeśli będzie inaczej i się okaże, że ta maszyna, na którą wszyscy się złożyliśmy, została rozbita przez brawurę bądź niewyobrażalny błąd pilota, to mam nadzieję, że wszyscy ci, którzy dzisiaj formułują wobec mnie epitety o wiele ostrzejsze niż ja zawarłem w swoich wpisach, przeproszą mnie" – dodaje.

Nasz komentarz

Migalski najwyraźniej pomylił kolejność. Normalny człowiek, jeśli ma wątpliwości i „coś mu się wydaje”, powstrzymuje się z kategorycznymi ocenami, zwłaszcza gdy chodzi o zmarłego, którego nie można już obronić. Tymczasem politolog najpierw formułuje brutalny osąd, a dopiero potem stawia warunkowe „jeśli się okaże, że… przeproszę”.

Trudno nie zapytać o stan emocjonalny i psychiczny Marka Migalskiego, skoro w obliczu tragedii zachowuje się jak prowokator, a nie poważny komentator.

źr. wPolsce24 za se.pl

Polska

Tusk szykuje nowe ataki na prezydenta! Znany publicysta: „Ostrzał przez oddział czerwonych”

opublikowano:
Wojna rządu z prezydentem Karolem Nawrockim dopiero wejdzie w decydującą fazę a ważną rolę do odegrania ma w niej nowy marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Zdaniem dziennikarza telewizji wPolsce24 i publicysty tygodnika „Sieci” taka jest rola powierzona skompromitowanemu postkomuniście przez Donalda Tuska.
(fot. za Tygodnik Sieci/Fratria)
Wojna rządu z prezydentem Karolem Nawrockim dopiero wejdzie w decydującą fazę a ważną rolę do odegrania ma w niej nowy marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Zdaniem dziennikarza telewizji wPolsce24 i publicysty tygodnika „Sieci” taka jest rola powierzona skompromitowanemu postkomuniście przez Donalda Tuska.
Polska

Znany deweloper twierdzi, że nie chce pieniędzy od państwa. A co robi naprawdę? Setki milionów dla Arche Władysława Grochowskiego

opublikowano:
arche konstancin
Władysław Grochowski buduje wizerunek mało dbającego o pieniądze filantropa. Jak jest naprawdę? Sylwetkę dewelopera kreśli tygodnik "Sieci" (Fot. tygodnik "Sieci", UM Konstancin)
Jeden z najbardziej znanych polskich deweloperów, kontrolujący firmę Arche Władysław Grochowski uzyskał pomoc publiczną liczoną w setkach milionów złotych. Mimo to w licznych wywiadach podkreśla, że „woli pożyczyć niż od kogoś wziąć” a wszelkie dotacje od państwa to niepotrzebne rozdawnictwo.
Polska

Chaos w Sądzie Najwyższym. Demonstranci wdarli się na salę i przerwali obrady

opublikowano:
Sąd N.
– Nie jesteście sądem, nie jesteście sędziami – krzyczeli demonstranci, którzy na kilkanaście minut sparaliżowali posiedzenie dwóch izb Sądu Najwyższego. Sędziowie mieli podjąć postanowienie w sprawie dotyczącej wpływu prawa europejskiego na polskie prawodawstwo. Kilka osób zostało siłą usuniętych z sali obrad. Demonstranci nie tylko kwestionowali status sędziów. W obcesowy sposób zwracali się także do reportera telewizji wPolsce24 Stanisława Pyrzanowskiego oraz do policjantów.
Polska

Szokujące sceny w sądzie! Fanatycy Tuska do dziennikarza: „Prawackie ścierwo!”

opublikowano:
podły atak
Dziennikarz telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski został zwyzywany przez aktywistów KOD (Fot. wPolsce24)
Zwolennicy władzy z Komitetu Obrony Demokracji zwyzywali dziennikarza telewizji wPolsce24, który zadawał im pytania dotyczące hierarchii prawa w naszym kraju.
Polska

Tak będą prywatyzować służbę zdrowia? Szybka spółka i polityczne wpływy

opublikowano:
hrubieszów prywatyzacja
W Hrubieszowie doszło do próby prywatyzacji przychodni (Fot. wPolsce24)
- W Hrubieszowie rządzący powiatem politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego próbowali po cichu sprywatyzować część ośrodka zdrowia. Wszystko było już przygotowane – informuje telewizja wPolsce24.
Polska

Jarosław Kaczyński nie przebierał w słowach: ten rząd powinien przestać istnieć

opublikowano:
Jarosław Kaczyński w obecności górników mówi o konieczności odwołania Donalda Tuska. Prezes PiS zauważył, że Donald niszczy Polskę
Jarosław Kaczyński w obecności górników mówi o konieczności odwołania Donalda Tuska (fot. wPolsce24)
Prezes Prawa i Sprawiedliwości ostro skomentował pismo Waldemara Żurka do marszałka Sejmu, i próbę postawienia przed Trybunałem Stanu byłego premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministrów Błaszczaka i Ardanowskiego.