Mieli żeglować pod okiem Tuska, a walczą o życie. Dramat studentów na Zatoce Gdańskiej

Tuż po zakończeniu uroczystości na Bałtyku rozpętał się gwałtowny sztorm – z podmuchami wiatru sięgającymi 9 stopni w skali Beauforta. Jachty Akademii Morskiej, które brały udział w regatach, próbowały dotrzeć do portu. Część z nich została uszkodzona, a na miejscu ruszyła akcja ratunkowa.
– W jednej z łódek złamał się maszt, inna dryfowała bez steru. Ratownicy walczą z żywiołem, by ściągnąć jednostki do mariny – przekazał dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, Sebastian Kluska.
Jak informuje SAR, cztery jachty znalazły się w poważnym niebezpieczeństwie. Przez moment trwały dramatyczne poszukiwania 15-latka, który zaginął na wodzie. Na szczęście – odnalazł się cały i zdrowy w porcie w Pucku.
– Akcja ratunkowa wciąż trwa. Warunki są bardzo trudne, a wiatr wciąż przybiera na sile – ostrzegają służby.
IMGW wydało ostrzeżenia II stopnia dla całego Bałtyku i Pomorza. Ratownicy apelują do żeglarzy i mieszkańców: nie wypływać z portów!
źr. wPolsce24 za polsatnews.pl