Ania Rusowicz wzięła ślub! Tak wyglądały 3 dni zabawy... bez pana młodego

O „poważnych” zmianach w swoim życiu Ania Rusowicz opowiedziała w programie „halo tu Polsat”. Piosenkarka podzieliła się relacją z niedawnego wydarzenia, które odbyło się bez scenariusza i choć był to – jak sama wskazuje – ślub, to zabrakło na nim pana młodego. Co więcej, uczestnicy eventu stwierdzili, że mężczyzna w skrojonym garniturze, który obok Ani Rusowicz stałby się bohaterem tego wydarzenia, byłby niepotrzebny. Mówiąc wprost – w folwarku Duchenka Ania Rusowicz wzięła ślub sama ze sobą.
- To była bardzo spontaniczna sytuacja. Moi przyjaciele mają taki folwark - Duchenka, gdzie odbywają się normalne śluby, ale że to miejsce jest bardzo romantyczne, to nazywam to moją planetą, bo tam jest totalna hipiserka. Pomyślałam: a może zrobię ślub sama ze sobą? I tak się stało – opowiedziała artystka.
Jak relacjonowała, były to trzy dni „wielkiej imprezy”, w której uczestniczyli zaproszeni goście i DJ. Tłumaczyła, że ceremonia miała charakter symboliczny i był to gest „wobec siebie samej”. Czy solowych ślubów będzie teraz więcej? Ania Rusowicz namawia do tego swoich znajomych, aby „po trudnych związkach zrobili sobie taki rytuał”.
- Nie chodzi o formalność, tylko o symboliczny moment, w którym można rozpocząć nowe, piękne życie – wyjaśnia.
źr. wPolsce24 za interia