Nowy marszałek Czarzasty zaraz po wyborze zdecydował w sprawie krzyża w Sejmie i aborcji

– Lewica nigdy nie walczyła z wiarą i wiernymi. Lewica zawsze walczyła o państwo świeckie – powiedział.
– Nie uważam, że zdejmowanie krzyża z sali obrad jest elementem tej walki, tym bardziej, że podobny pomysł upadł już w urzędach Warszawy – dodał, nawiązując do inicjatywy Rafała Trzaskowskiego.
Nowy marszałek podkreślił, że nie będzie inicjował zmian w tej kwestii: „Mówiąc wprost: nie będę zdejmował krzyża z sali sejmowej”. Jest to wyraźny sygnał wobec bardziej radykalnych zwolenników lewicy, którzy domagali się usunięcia krzyży z instytucji państwowych.
Najpierw związki partnerskie, potem aborcja
Choć Lewica ma ambicję zmienić przepisy dotyczące przerywania ciąży, Czarzasty zaznaczył, że priorytetem na najbliższy czas jest uchwalenie ustawy o związkach partnerskich. Projekt przygotowany wspólnie przez PSL i Lewicę – regulujący status osób żyjących w nieformalnych związkach – jest już w rządowych konsultacjach i ma trafić do Sejmu jeszcze w tym roku.
– Chciałbym jedną rzecz skończyć i drugą zacząć. To ważna sekwencja. Najpierw związki partnerskie, potem prawa wolnościowe kobiet, jakim jest prawo do aborcji – powiedział nowy marszałek.
To oznacza, że prace nad liberalizacją prawa aborcyjnego – które utknęły w komisji nadzwyczajnej – nie ruszą do czasu uchwalenia ustawy o związkach partnerskich.
Głosowanie i polityczne tło
Włodzimierz Czarzasty został wybrany na marszałka Sejmu we wtorek. Zastąpił Szymona Hołownię. Jego kandydaturę poparli posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL i Polski 2050. Przeciw głosowali parlamentarzyści PiS, Konfederacji oraz klubów Razem, Wolnych Republikanów i Konfederacji Korony Polskiej. Wstrzymali się m.in. Michał Kołodziejczak z KO i Sławomir Ćwik z Polski 2050.
źr. wPolsce24











