Macierewicz demaskuje działania prokuratury w sprawie swojego immunitetu. „Nie ma żadnego materiału ściśle tajnego”

Udział w posiedzeniu Sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych weźmie pięciu prokuratorów: Tomasz Mackiewicz, Anatol Sawa, Andrzej Wicherski, Rafał Fiertek oraz Artur Matkowski. Komisja zajmie się wnioskiem o „wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Antoniego Macierewicza w związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa”.
Prokuratura uważa, że Antoni Macierewicz miał dopuścić się przestępstwa podczas kierowania podkomisją ds. katastrofy smoleńskiej. Zdaniem śledczych, poseł PiS miał w okresie od 11 kwietnia 2018 r. do 22 maja 2022 r. ujawniać „informacje niejawne o klauzuli Ściśle tajne, Tajne, Poufne i Zastrzeżone oraz informacje, z którymi zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, poprzez podanie do publicznej wiadomości informacji pochodzących z dokumentów opatrzonych wskazanymi wyżej klauzulami niejawności oraz wyników badań okoliczności i przyczyn zaistniałej w dniu 10 kwietnia 2010 r. katastrofy lotniczej".
Sam polityk odpierał zarzuty i zapewniał, że są to „kłamstwa” i „oszustwa”.
- To po prostu nieprawda, po to, żeby wspierać Putina. Taka jest funkcja tego postępowania – zapewniał Macierewicz.
- Nie ma żadnego materiału ściśle tajnego, który prokuratura przedstawia. To po pierwsze, pod drugie, żaden taki materiał nie jest opublikowany ani w raporcie, ani w załącznikach – dodał poseł tłumacząc sprawę w Sejmie.
W jego ocenie, formułowane wobec niego "zarzuty są absolutnie bezzasadne, ponieważ we wniosku przywołuje się odpowiednich fragmentów odtajnionych dokumentów".
- Jutro ma być decyzja Sejmu, ale dzisiaj ma być decyzja komisji, która się tą problematyką zajmuje. W obu wypadkach na debatę przeznaczono 45 minut. Debata, która jest przecież niesłychanie skomplikowana. Istotą problemu jest to, że tak naprawdę służba specjalna zgodziła się na opublikowanie tych materiałów. Przygotowała te fragmenty, które powinny być wyeliminowane lub zmienione i ja tak zrobiłem. Ten materiał, który znajduje się w publikacji, z którym państwo mogą się zapoznać w mediach, on nie zawiera ściśle tajnych i tajnych informacji. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o ściśle tajne informacje, to one nie mogą być przedmiotem dyskusji. Trudno aby były one przedmiotem dyskusji zarówno Sejmu, jak i komisji, dlatego że w Sejmie jest tylko 15 posłów, którzy mają prawo i możliwość zapoznawać się z informacjami ściśle tajnymi. Jeśli chodzi o informacje tajne, wszyscy posiadają taką możliwość i w tym zakresie byłoby to realne - tłumaczył Antoni Macierewicz na antenie naszej telewizji.
źr. wPolsce24 za Prokuratura Krajowa