Polska

Kto prowadzi konto Kaczyńskiego na Twitterze? Paweł Szefernaker zdradził nazwisko

opublikowano:
kaczynski22.webp
Kto prowadzi konto Jarosława Kaczyńskiego na x.com (fot. x.com)
Jarosław Kaczyński wziął szturmem platformę X. Były szef sztabu Karola Nawrockiego Paweł Szefernaker zdradził, kto pomaga mu je prowadzić.

Platforma X – dawniej Twitter – jest niezwykle popularna wśród polityków. Pozwala im zarówno na wydawanie oświadczeń, komentowanie postępowania politycznych rywali, jak i bezpośrednią komunikację z wyborcami. Trudno znaleźć polityka, który nie miałby na niej konta. Do niedawna jednym z nich był prezes PiS Jarosław Kaczyński. 

Zmieniło się to 7 grudnia zeszłego roku, kiedy na Twitterze pojawiło się jego oficjalne konto. Jego pierwszy wpis - „Witam serdecznie!” - polubiło ponad 30 tys. internautów. Jeszcze więcej, blisko 50 tys., polubiło zdjęcie jego kotki Fiony. Konto Kaczyńskiego wzbudziło takie zainteresowanie, że zwolennicy KO twierdzili nawet, że celowo wybrał 7 grudnia na jego aktywację, by przyćmić tym konwencję Trzaskowskiego. Obecnie jego konto obserwuje ponad 155,5 tys. internautów.

Tajemnicą poliszynela jest to, że politycy rzadko prowadzą swoje konta osobiście. Podczas rozmowy z dziennikarzem Polsatu Bogdanem Rymanowskim Szefernaker został zapytany o to, kto pomaga prezesowi PiS w prowadzeniu jego konta. Zdradził, że zajmuje się tym Radosław Fogiel.

Szefernaker dodał, że PiS nigdy nie robił z tego tajemnicy. Przypomniał, że na początku działalności tego konta oficjalne konto PiS opublikowało nagranie, na którym widać, jak Kaczyński dyktuje Foglowi kolejne twitty.

źr. wPolsce24 za Polsat News

Polska

Migranci zalewają Polskę. Już wydajemy na nich miliony złotych

opublikowano:
1975431_6.webp
Ile kosztuje nas utrzymanie migrantów? (fot. wPolsce24)
W Polsce powstają kolejne centra integracji cudzoziemców i przyjmują, nie tak jak wcześniej planowano, Ukraińców szukających schronienia przed wojną, a nielegalnych przybyszów z Azji i Afryki. Na utrzymanie tych miejsc przeznaczane są ogromne środki finansowe. Przykładem niech będzie Centrum Integracji Cudzoziemców w Katowicach, którego budżet to aż 27 milionów złotych.
Polska

Szokujące ustalenia. Nawet wiceminister sprawiedliwości przyznała, że matka Oskarka nie musiała trafić do więzienia

opublikowano:
mid-25625369.webp
Minister Ejchart przyznała, że matka Oskara nie musiała trafić do więzienia (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Bezduszność państwa w pełnej krasie. Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart przyznała, że matka 4-miesięcznego Oskarka, który zmarł po oddaniu go do rodziny zastępczej nie musiała odbywać kary więzienia.
Polska

Matka Oskarka wyszła z więzienia. Dramatyczne słowa w rozmowie z telewizją wPolsce24

opublikowano:
1976123_2.webp
Mama Oskarka opuściła więzienie (fot. wPolsce24)
Matka zmarłego 4-miesięcznego Oskara opuściła więzienie. Przypomnijmy, że wcześniej jej synek wraz z siostrą zostali zabrani z domu rodzinnego i trafili do pieczy zastępczej. Chłopiec zmarł kilka dni później, a matka pojawiła się na pogrzebie dziecka zakuta w kajdanki.
Polska

Szykują szturm na Sąd Najwyższy? Sędziowie alarmują, w sieci wrze

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
Czy sędziowie Sądu Najwyższego są bezpieczni? (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Czy podczas piątkowej demonstracji pod Sądem Najwyższym w Warszawie dojdzie do wtargnięcia do jego gmachu? Niektórzy spośród najbardziej zawziętych zwolenników władzy zapowiadają szturm na budynek i zastraszanie sędziów.
Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.
Polska

Polacy bronią wyniku wyborów: Władza nie potrafi przegrywać

opublikowano:
wiadomości.webp
Sąd Najwyższy rozpatrywał w piątek protesty przeciw wyborowi prezydenta. Przed siedzibą trybunału zebrały się dwie grupy demonstrantów: mniej liczna domagała się unieważnienia wyborów, a liczniejsza potwierdzenia ich wyniku.