Polska

Korneluk wygadał się w sprawie Ziobry! "Prokurator nie dysponował pełną dokumentacją medyczną"

opublikowano:
Dariusz Korneluk przyznał w Porannej rozmowie w RMF FM, że w sprawie Zbigniewa Ziobry nie dysponowano pełną dokumentacją medyczną byłego ministra sprawiedliwości.
(fot. screen za RMF FM/Fratria)
Dariusz Korneluk, określony przez byłego prezydenta Andrzeja Dudę "pseudoprokuratorem krajowym", przyznał w "Porannej rozmowie" na antenie RMF FM, że w sprawie Zbigniewa Ziobry nie dysponowano pełną dokumentacją medyczną byłego ministra sprawiedliwości. Dodał, iż śledczy mieli jedynie "możliwą do uzyskania dokumentację" dotyczącą stanu zdrowia Ziobry, na której podstawie opinie wydawał biegły lekarz onkolog. Czy ulegli politycznej presji i dlatego podjęli decyzję o wydaniu nakazu aresztowania?

Odmowa zdalnego przesłuchania za granicą

Korneluk jednocześnie skrytykował pomysł przesłuchania Ziobry „w drodze pomocy prawnej” za granicą, nazywając to „absurdem”.

Podkreślił, że Ziobro jest traktowany jak zwykły podejrzany, a to prokurator samodzielnie wzywa i przesłuchuje podejrzanego. W wyjątkowych sytuacjach można korzystać z pomocy prawnej, ale tu - w jego ocenie - nie zachodzą takie okoliczności.

Śledztwo w sprawie Ziobry i dalsze kroki

Przypomnijmy, aktualnie zarządzający prokuraturą postawili Zbigniewowi Ziobrze 26 zarzutów związanych z Funduszem Sprawiedliwości. Prokuratura twierdzi, iż posiada materiał dowodowy, który pozwala na postawienie m. in. zarzutów kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej przez okres pięciu lat. 

Aktualnie trwa procedura wydania Europejskiego Nakazu Aresztowania, która ma umożliwić zatrzymanie i postawienie zarzutów osobie przebywającej na terenie innego państwa UE (obecnie polityk jest na Węgrzech). Korneluk podkreślił, że działania mają na celu zapewnienie prawidłowego toku śledztwa i zapobieganie utrudnianiu postępowania przez podejrzanego, który - w jego ocenie - unikał kontaktu z organami ścigania.

Wniosek o aresztowanie Ziobry złożony do sądu

Wczoraj, tj. 13 listopada do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa skierowano wniosek o tymczasowe aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości i posła PiS na trzy miesiące. Informację tę przekazała Prokuratura Krajowa.

Wniosek dotyczy wspomnianych wyżej podejrzeń nadużyć przy zarządzaniu Funduszem Sprawiedliwości. Posiedzenie sądu ma odbyć się w ciągu 7 dni od wpływu wniosku.

Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej, wyjaśniał, że wniosek o areszt jest niezbędny dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania. Wskazał też, że jeśli podejrzany ukrywa się lub przebywa za granicą, a przesłuchanie jest niemożliwe, posiedzenie aresztowe odbywa się nie później niż w ciągu 7 dni od dnia wpływu wniosku.

Komentarz współpracowników Ziobry

Do ujawnionych przez Korneluka na antenie RMF informacji odniósł się na portalu X Jacek Ozdoba, który podkreślał, że decyzję o aresztowaniu polityka wydano bez niezbędnej dokumentacji medycznej:

- Niestety miałem rację. Prokurator nie dysponował aktualnymi dokumentami ani pełną dokumentacją medyczną min. ZiobroPL. Sprawę bada @NaczelnaL. W skrócie: lekarz nie wiedział, jaki jest stan pacjenta, nie widział go? Na to wszystko wskazuje… nie mógł tego wiedzieć. Bo nie miał wszystkich dokumentów! - napisał polityk.

źr. wPolsce24 za RMF

 

Polska

Wiadomości wPolsce24: tęczowe zmiany w prawie pracy. Osoby rządowe przepchnęły swoje idee

opublikowano:
01_MIL6578_Senior
Osoba ministerska Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zmusiła pracodawców do tego, by przestali "dyskryminować" osoby pracujące w ogłoszeniach o pracę (Fot. Fratria/Liudmyla Kazakova)
Od 1 stycznia wchodzą w życie zmiany w polskim prawie pracy, które nakładają na pracodawców obowiązek stosowania w ogłoszeniach o pracę języka i formuł, neutralnych płciowo.
Polska

TVP w likwidacji przerwała wystąpienie prezydenta RP w rocznicę Powstania Wielkopolskiego. Ważniejsze były konsultacje Zełenskiego

opublikowano:
107. rocznica Powstania Wielkopolskiego – jednego z nielicznych zwycięskich polskich zrywów niepodległościowych – powinna być dniem wspólnej, państwowej pamięci. Tymczasem w Poznaniu wydarzyło się coś, co wielu odebrało jako symboliczne podsumowanie obecnej polityki historycznej i medialnej obozu rządzącego.
To było ważniejsze niż przemówienie prezydenta
Rocznica Powstania Wielkopolskiego – jednego z nielicznych zwycięskich polskich zrywów niepodległościowych – powinna być dniem wspólnej, państwowej pamięci. Tymczasem w Poznaniu wydarzyło się coś, co wielu odebrało jako symboliczne podsumowanie obecnej polityki historycznej i medialnej obozu rządzącego.
Polska

Błaszczak: rząd jest zbyt uległy wobec Unii Europejskiej

opublikowano:
Wicepremier Mariusz Błaszczak na antenie telewizji wPolsce24. Był gościem Marcina Wikły
Wicepremier Mariusz Błaszczak na antenie telewizji wPolsce24 (fot. wPolsce24)
Gościem porannej rozmowy Marcina Wikły był wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego Mariusz Błaszczak. Były minister obrony narodowej, krytykował obecny polski rząd za uległość wobec Unii Europejskiej oraz brak silnych relacji z nową administracją Donalda Trumpa.
Polska

Ostre starcie w studiu wPolsce24. Jakub Wiech kontra przedstawicielka górników

opublikowano:
Jakub Wiech w studio telewizji wPolsce24 rozmawia z Mariolą Miodońską z kopalni
Jakub Wiech w studio telewizji wPolsce24 rozmawia z Mariolą Miodońską z kopalni SIlesia (fot. wPolsce24)
To był niezwykły pojedynek dwóch wizji kierunku, w którym powinna podążyć polska energetyka. Apologeta odejścia od węgla zmierzył się z przedstawicielką branży górniczej.
Polska

Jest porozumienie ze strajkującymi górnikami, ale minister Motyka nie utrzymał nerwów na wodzy

opublikowano:
Zrzut ekranu (141)
Protest górników z PG Silesia, prowadzony pod ziemią, zakończył się sukcesem strony społecznej. Po wielogodzinnych rozmowach w Katowicach podpisano porozumienie pomiędzy związkami zawodowymi, Ministerstwem Energii oraz właścicielem kopalni. Kluczowe są gwarancje zatrudnienia oraz zapowiedź objęcia pracowników osłonami socjalnymi w przypadku ewentualnej upadłości zakładu. Pozostaje pytanie, czy wynegocjowane przez związki porozumienie zaakceptują górnicy przebywający od ośmiu dni na dole kopalni.