Kolejny atak na ratownika medycznego. Pijany mężczyzna bił go po głowie

Jak informuje RMF FM, atak miał miejsce w minioną niedzielę przed godz. 23. Ratownicy udzielali pomocy kobiecie, która w jednym z lokali w Sopocie upadła i uderzyła się w głowę. Podczas ich interwencji do ambulansu podeszła jej koleżanka. Towarzyszył jej mężczyzna, którego kobiety poznały godzinę wcześniej.
Lucyna Rekowska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Sopocie powiedziała RMF, że te osoby były agresywne, awanturowały się i próbowały wtargnąć do środka ambulansu. Mężczyźnie w końcu się to udało. Następnie uderzył kilka razy ratownika pięścią w głowę, szarpał go i uszkodził mu ubranie.
Po ataku mężczyzna uciekł, ale nie dotarł daleko. Policjanci znaleźli go na peronie pobliskiego dworca. Został przewieziony na komendę i osadzony w celi. Rekowska poinformowała, że był to 34-letni mieszkaniec Rumi. W chwili zatrzymania miał 1,3 promila alkoholu we krwi.
Po przesłuchaniu prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny, który polega na obowiązkowym stawiennictwie w jednostce policji. Wyznaczył też poręczenie majątkowe w wysokości 2 tys. złotych. Za popełnione przestępstwo grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
źr. wPolsce24 za RMF FM