Koalicjanci nie chcą blokować Nawrockiego razem z Tuskiem. „Raczy Pan wyjaśnić dlaczego premier publicznie straszy?”

Czwartkowy wpis premiera Donalda Tuska na X wprawił w zdumienie polityków i obserwatorów. Nieczęsto zdarza się bowiem, że szef rządu w tak otwarty sposób zapowiada obchodzenie czy wręcz łamanie prawa.
- Przed liderami Koalicji 15X poważna próba. Wiem, trudno znaleźć legalne i skuteczne sposoby działania w tym ustrojowym bałaganie, jaki odziedziczyliśmy po PiS. Jeśli nie wiecie, jak się zachować, to na wszelki wypadek zachowajcie się przyzwoicie. I nie dajcie się podzielić – napisał Tusk.
Chodzi o zablokowanie zaprzysiężenia i nieuznawanie Nawrockiego
Tą „poważną próbą” będą wydarzenia związane z zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego. W otoczeniu Tuska a także wśród najbardziej radykalnych ekspertów i zwolenników władzy kiełkuje koncepcja, aby po prostu nie uznawać wyboru prezydenta – nie respektować jego wet, inicjatyw ustawodawczych, być może obciąć mu pieniądze na prowadzenie kancelarii. Jest też najbardziej radykalna hipoteza: premier próbuje takimi wpisami przymusić koalicjantów, aby w ogóle zablokowali – np. nie zwołując Zgromadzenia Narodowego w ustawowym terminie – zaprzysiężenie Nawrockiego.
Oburzenie w opozycji ale i w koalicji
Zapowiedź Tuska wywołała oburzenie wśród polityków opozycji.
- Wiem, trudno znaleźć legalne (...) sposoby działania". Pan publicznie namawia swoich koalicjantów do łamania prawa i popełniania przestępstw. Tym samym stanął Pan za Romanem Giertychem, razem z nim odlatuje. A tak naprawdę ujawnił Pan, że ta cała hucpa, którą obserwujemy po przegranej Trzaskowskiego to Pana plan na zamach stanu – odpowiedział na przykład premierowi poseł PiS Sebastian Kaleta.
Co ważniejsze, premiera bardzo ostro skrytykowali politycy partii tworzących koalicję z Platformą.
- Przecież to właśnie Pan tym wpisem dzieli - insynuując, że któryś z liderów zachowuje się „nieprzyzwoicie”, nie wskazując ani który ani co Pan przez to rozumie. No cóż, może to haiku wyłuszczy Adam Szłapka, bo niewątpliwie dziennikarze będą pytać, co konkretnie miał Pan na myśli – napisała na X szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska. Sama poprosiła Szłapkę o wyjaśnienie, „dlaczego premier publicznie straszy koalicjantów?”.
- Skoro rozmawiamy o przyzwoitości. Dla mnie przyzwoitość to uszanowanie demokratycznego wyboru ludzi. Niezależnie od tego czy jest to wybór zgodny czy też nie z moimi preferencjami – skomentowała z kolei wynurzenia Tuska minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Polski 2050.
źr. wPolsce24 za X/donaldtusk