Skąd Trzaskowski ma flagę Nawrockiego? "To po to, by pokazać, że wygrała Polska"

O godzinie 18:00 rozpoczęła się debata prezydencka zorganizowana przez „Super Express”.
Pierwsze pytanie zadawał Adrian Zandberg, a do odpowiedzi wyznaczył Rafała Trzaskowskiego.
- Jest pan wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej i partia, którą pan reprezentuje, przed wyborami obiecywała, że skończy z traktowaniem majątku publicznego jak koryta dla polityków. To się nie wydarzyło, jest tak, jak było. Trwa patologia i jedyne, co się zmieniło, to legitymacje PiS zmieniły się na legitymacje PO i waszych przystawek. Nie będę pana pytać, co pan zrobi, żeby to zmienić, bo widzę, jak wyglądają pana rządy w Warszawie i nie mam tutaj złudzeń. Chciałem pana zapytać, dlaczego półtora roku temu okłamaliście miliony Polaków w tej sprawie i czy nie jest wam wstyd? – pytał kandydat partii Razem.
Jak Trzaskowski zdobył flagę?
Zanim prezydent Warszawy odpowiedział na pytanie, odniósł się do polskiej flagi, którą przyniósł ze sobą do studia.
- To jest flaga, z którą Karol Nawrocki przybył na debatę w Końskich, a potem, jak zgasły światła, ją porzucił na sali, na której dumnie powiewała – powiedział kandydat PO.
- Wszyscy wiemy, co to znaczy porzucić flagę na placu boju. Każdy to wie z historii Polski i każdy, kto interesuje się wojskiem, kto był w harcerstwie. Flagi się po prostu nie porzuca – dodał.
Do słów Rafała Trzaskowskiego odniósł się przedstawiciel sztabu Karola Nawrockiego, który w rozmowie z Interią wyjaśnił, jak polska flaga weszła w posiadanie kandydata PO.
- Zwinęli, gdy nie patrzyliśmy. Zwinęli i kombinują – wyjaśnił Łukasz Kmita, członek sztabu Karola Nawrockiego.
- To jest oczywista manipulacja - mówił poseł PiS, tłumacząc sytuację z debaty w Końskich. Zasugerował też, że sztabowcy Trzaskowskiego "ukradli" flagę, gdy wszyscy chcieli pogratulować Nawrockiemu po dyskusji.
- W każdym miejscu, które się zdobywa, zostawia się biało-czerwoną flagę. Po to, aby pokazać, że Polska wygrała w Końskich - tłumaczył Nawrocki po wyjściu ze studia, gdzie odbyła się debata.
- Końskie, które zostało zdobyte, miało swoją biało-czerwoną flagę - dodał prezes IPN.
Zmarnowana szansa?
Ostatecznie gdy Trzaskowski odniósł się do pytania Zandberga to przypomniał, że polityk partii Razem miał szansę wejść do rządu.
- Ja ubolewam nad jednym: że miał pan szansę wziąć odpowiedzialność w swoje ręce... Dlatego, że ustawiać się w roli recenzenta każdy potrafi - podkreślił prezydent Warszawy.
źr. wPolsce24 za Interia