Polska

Kameleon polityczny? Rafał Trzaskowski i jego ewoluujące poglądy

opublikowano:
Rafał Trzaskowski, znany z liberalnych poglądów, w ostatnim czasie zaskakuje wyborców próbą budowania konserwatywnego wizerunku. Czy to szczera przemiana, czy jedynie gra obliczona na zdobycie głosów?

Materiał wideo analizuje zmiany w postawie polityka, wskazując na szereg przykładów niespójności między jego dawnymi a obecnymi deklaracjami.

Najbardziej jaskrawym przykładem jest stosunek Trzaskowskiego do symboli religijnych. Jeszcze niedawno zakazywał ich obecności w urzędach, a dziś chętnie pozuje do zdjęć z obrazami świętych. Przyjęcie obrazu Świętego Floriana od strażaków stało się symbolem tej przemiany.

Autor materiału podkreśla hipokryzję Trzaskowskiego, przypominając, że gdyby chciał powiesić ten obraz w swoim gabinecie, złamałby własne zasady.

Kolejnym przykładem "elastyczności" poglądów Trzaskowskiego jest jego stosunek do Kościoła Katolickiego. Deklaruje wsparcie dla katolików i ubolewa nad spadkiem liczby urodzeń w Polsce, a jednocześnie popiera prawo kobiet do aborcji, co stoi w sprzeczności z nauczaniem Kościoła.

Wątpliwości budzi także deklarowana przez Trzaskowskiego wiara, zwłaszcza w kontekście informacji o ateistycznych poglądach jego rodziny i przyjaciół. Niemiecka prasa, obserwując te zmiany, określa Trzaskowskiego mianem "kandydata liberalno-konserwatywnego", co doskonale obrazuje brak jasno sprecyzowanej linii ideowej.

Autor materiału sugeruje, że Trzaskowski jest "kandydatem dla wszystkich", gotowym dopasować swoje poglądy do oczekiwań wyborców. Stawia pytanie, ile razy jeszcze polityk zmieni zdanie, aby zdobyć poparcie.

Zachowanie Trzaskowskiego jest krytykowane jako nieszczere i oportunistyczne. Autor materiału wyraża nadzieję, że wyborcy nie dadzą się zwieść takiej grze i zaczynają dostrzegać hipokryzję polityka.

źr. wPolsce24

Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.
Polska

Polacy bronią wyniku wyborów: Władza nie potrafi przegrywać

opublikowano:
wiadomości.webp
Sąd Najwyższy rozpatrywał w piątek protesty przeciw wyborowi prezydenta. Przed siedzibą trybunału zebrały się dwie grupy demonstrantów: mniej liczna domagała się unieważnienia wyborów, a liczniejsza potwierdzenia ich wyniku.
Polska

PiS wybrał prezesa. „Wierzę, że dam radę. Ten czarny okres musi się skończyć”

opublikowano:
mid-25628227 ok.webp
Jarosław Kaczyński na VII kongresie Prawa i Sprawiedliwości (fot. PAP/Piotr Polak)
Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze Jarosław Kaczyński został wybrany na prezesa partii na kolejną kadencję. - Mam już swoje lata, ale wierzę, że dam radę; ten czarny okres, który w tej chwili przeżywamy musi się skończyć - podkreślił szef PiS.
Polska

Donald Tusk nie wierzy, że Polskę zalewają imigranci z Niemiec i grozi Bąkiewiczowi

opublikowano:
mid-25630087 ok.webp
PAP/Przemysław Piątkowski
To nieprawda, że Polska jest zalewana przez nielegalnych imigrantów ze strony zachodniej – mówił szef polskiego rządu, odpowiadając na pytanie dziennikarza telewizji wPolsce24 o sytuację na granicy polsko-niemieckiej. I pogroził aktywistom z Ruchu Obrony Granic: Zrobimy z tym porządek.
Polska

Polscy strażnicy na gwizdek niemieckiej policji odbierają migrantów. Zdumiewające relacje z zachodniej granicy

opublikowano:
Bąkiewicz.webp
Na zachodniej granicy sytuacja jest tragiczna: od wielu miesięcy Niemcy przerzucają nam migrantów, państwo polskie nie potrafi się przed tym bronić. Ba, nie chce się przed tym bronić – mówi w programie Budzimy Się wPolsce Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.
Polska

Prokuratorzy Bodnara w Sądzie Najwyższym. Chcą badać akta spraw z protestów wyborczych

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
((fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Dwóch prokuratorów Prokuratury Krajowej weszło do Sądu Najwyższego, domagając się dostępu do akt spraw z protestów wyborczych. Swoje żądania tłumaczyli poleceniem, jakie otrzymali od przełożonych.