Polska

Jezus Chrystus został królem powiatu makowskiego. Decyzja radnych pod lupą wojewody

opublikowano:
Witraż przedstawiający Jezusa Chrystusa na krzyżu z Matką Boską i św. Janem – symbol wiary chrześcijańskiej w kontekście kontrowersyjnej uchwały o Intronizacji Jezusa na Króla Powiatu Makowskiego
Radni powiatu makowskiego przyjęli uchwałę w sprawie „Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Powiatu". (fot. ilustracyjna/ pixabay)
Na mocy uchwały przyjętej przez radnych, Jezus Chrystus został królem powiatu makowskiego. Wątpliwości budzi jednak zgodność dokumentu z polskim prawem.

Uchwała dotycząca „Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Powiatu Makowskiego” była inicjatywą mieszkańców. Przypomnieli oni, że w ponad 1000-letniej historii Narodu Polskiego „w chwilach powszechnego kryzysu wiary i wartości” królowie zawierzali się opiece Opatrzności Bożej.

- Dziś prosimy Jezusa Chrystusa o błogosławieństwo dla naszych dzieci, domów i rodzin – napisał w uzasadnieniu uchwały twórca cyfrowy Jacek Jaworowski.

- Tym aktem obieramy Jezusa Chrystusa na Króla Powiatu Makowskiego wierząc, że obdarzając Go tym tytułem wyprosimy u Boga łaski potrzebne nam do godnego i bezpiecznego życia na tej ziemi – dodał.

Zarząd powiatu na "nie"

Sceptycznie do tej propozycji podchodził zarząd powiatu, który wyraził sprzeciw, podnosząc jako argument brak umocowania prawnego. Członkowie zarządu powiatu makowskiego stwierdzili, że „w systemie prawnym Rzeczypospolitej Polskiej obowiązuje zasada, że organy władzy publicznej, w tym rady powiatów, mogą działać tylko na podstawie i w granicach prawa”.

W opinii zarządu rada powiatu nie może realizować zadań, które nie zostały jej powierzone przez ustawę, a proponowana uchwała ma wymiar religijny i podlega przepisom prawa kanonicznego i jest procedurą kościelną.

- Nie chodzi tu o wzbudzanie emocji, czy negowanie czegokolwiek, a zwłaszcza tego, co każdy wierzący uważa za sprawy uniwersalne. Chodzi jednak o to, abyśmy mieli wzgląd na to, czy ta uchwała się prawnie obroni, czy też nie. A ja otrzymałem jasną informację o skutkach prawnych, dlatego osobiście nad nią nie zagłosuję – wyjaśnił starosta Mirosław Augustyniak.

Radni KO nie zagłosowali

Inaczej na sprawę spojrzała Komisja Oświaty, która pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały i tym samym trafił on pod obrady. W głosowaniu rozstrzygającym kwestię „Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Powiatu Makowskiego”, nie wziął udziału żaden z radnych Koalicji Obywatelskiej.

Z kolei radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości głosowali zgodnie z własnym sumieniem. Zdaniem Andrzeja Kosa z PiS uchwała budzi wątpliwości zarówno ze względu na treść, jak i osobę zgłaszającą. Przyznał on, że trudno zgodzić się z każdym słowem jej uzasadnienia.

- Musimy mieć świadomość, że służby wojewody nadzorujące nasze akty prawne to zanegują – podkreśla Kos.

Wojewoda przyjrzy się uchwale

Rzeczywiście uchwale przyjrzy się teraz wojewoda, ponieważ została ona przyjęta przez radę, jednak w dość nieoczywistych okolicznościach. Udział w sesji wzięło 15 z 17 radnych, z kolei w głosowaniu nad propozycją „Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Powiatu Makowskiego” 8 z obecnych nie oddało swojego głosu.

Uchwałę poparło 7 radnych, jednak przewodniczący stwierdził brak kworum. Ostatecznie prawnik obsługujący radę stwierdził, że jest ona ważna. Tym samym – na chwilę obecną - mieszkańcy powiatu makowskiego 21 czerwca będą świętowali Dzień Jezusa Chrystusa Króla Powiatu.

źr. wPolsce24 za Wprost

Polska

Burza w Sejmie. Posłowie PiS krzyczą "precz z komuną" i opuszczają salę plenarną

opublikowano:
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową przed głosowaniem nad wyborem Czarzastego na marszałka
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową (fot, wPolsce24)
Tak ostro w polskim Sejmie nie było już dawno. Podczas prezentacji Włodzimierza Czarzastego jako kandydata na marszałka izby, posłowie Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę obrad. Wcześniej z ław parlamentarnych można było usłyszeć gromkie: precz z komuną! Czarzasty tylko nerwowo się obracał, widać, że nie było mu do śmiechu. Został jednak wybrany na nowego marszałka.
Polska

Skuteczność służb Tuska i Kierwińskiego? Skazany za sabotaż Ukrainiec wjechał do Polski bez przeszkód i wysadził tory

opublikowano:
Zrzut ekranu (93) 2025-11-18_19.29.51
Podczas posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk ujawnił, że służby ustaliły personalia sprawców sabotażu na linii kolejowej Warszawa–Dorohusk. To dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami, którzy po podłożeniu ładunku wybuchowego w miejscowości Mika bez problemu opuścili Polskę przez przejście w Terespolu.
Polska

Państwo Tuska znowu bezradne. Czy możemy czuć się bezpiecznie?

opublikowano:
Premier Donald Tusk w Sejmie, 18 bm. Sejm będzie pracować nad projektem ustawy ws. likwidacji CBA, projektem dot. asystencji osobistej oraz ws. zwiększenia bezpieczeństwa na Bałtyku. Twarz wykrzywiona w grymasie nienawiści a na klapie puste serduszko
Tusk robi groźne miny, ale jego rząd zawodzi w najważniejszych dla Polaków kwestiach (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Ucieczka podejrzanych o dywersję na Białoruś, opieszałość służb i policji oraz informacyjny szum. Chaos i niekompetencja. Trudno czuć się bezpiecznie w obliczu aktów sabotażu, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce. Służby Tuska zawiodły, ale wciąż jeszcze można wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość.
Polska

Bratobójcza walka w Koalicji Obywatelskiej! Zatopią swoją koleżankę?

opublikowano:
Wesoło uśmiechnięty minister MSWiA Marcin Kierwiński. Wspaniały śmiech, szczególnie w czasie, kiedy atakują nas nasłani przez Rosję sabotażyści
Marcin Kierwiński jeszcze może spać spokojnie (fot. wPolsce24)
Tereny popowodziowe wciąż czekają na obiecaną pomoc. Ich brak powinien zatopić niejednego niesolidnego urzędnika. Ale w przypadku koalicji 13 grudnia rządzą inne zasady. I dlatego mamy do czynienia z bratobójczą walką wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. Radni KO powiatu kłodzkiego żądają odejścia wspieranej do tej pory przez nich starosty Małgorzaty Jędrzejewskiej-Skrzypczyk. Powód? Brak całkowitego posłuszeństwa rządowi Tuska.
Polska

Na miejsce Polaków chcą zatrudniać ludzi z Afryki i z Azji? Trwa drugi dzień strajku w fabrykach Valeo

opublikowano:
W zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach rozpoczął się bezterminowy strajk generalny, w którym uczestniczy około 300 pracowników. Pracownicy odeszli od maszyn, co spowodowało częściowe wstrzymanie produkcji i znaczne zakłócenia w funkcjonowaniu fabryk. Strajk trwa na wszystkich trzech zmianach: porannej, popołudniowej i nocnej. Protest jest eskalacją sporu zbiorowego trwającego od miesięcy i poprzedziły go m.in. dwugodzinne strajki ostrzegawcze oraz blokady dróg. Związkowcy z Wolnego Związku Zawodowego Sierpień '80 zapowiadają, że protest potrwa aż do osiągnięcia porozumienia z zarządem firmy Valeo.
(fot. materiały przesłane przez strajkujących)
Trwa drugi dzień protestów załogi w zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach. Bezteminowy strajk generalny rozpoczął się 20 listopada, według protestujących uczestniczy w nim około 300 pracowników. Załoga na produkcji odeszła od maszyn, a jak słyszymy od przedstawicieli związków, firma na ich miejsce ściągnęła pracowników biurowych.
Polska

Te praktyki naprawdę szokują! Protestujący w fabrykach Valeo domagają się godnej pracy, a pracodawca nasyła na nich policję

opublikowano:
Relacja ze straju w fabryce Valeo na antenie telewizji wPolsce24.tv
(fot. wPolsce24.tv)
Trwa drugi dzień strajku generalnego w fabrykach Valeo w Małopolsce. Ludzie strajkują, bo - jak twierdzą - wyczerpali już wszystkie inne próby znalezienia rozwiązania swojej tragicznej sytuacji. Tymczasem zarząd nie podejmuje dialogu i wysyła policję do protestujących. Ci mówią wprost: - Dziękujemy, że jest tutaj wasza telewizja, bo już dawno by nas przegoniono i zastraszono!