Polityczny przełom! Jarosław Kaczyński domaga się dymisji Tuska. „Proponujemy rząd techniczny”
Prawo i Sprawiedliwość proponuje stworzenie rządu technicznego, ponadpartyjnego gabinetu, który zastąpiłby ekipę Donalda Tuska. Jarosław Kaczyński uważa, że proces taki możnaby przeprowadzić we współpracy z prezydentem Andrzejem Dudą i prezydentem-elektem Karolem Nawrockim.
Demokracja walcząca pokazywała zęby
- Demokracja walcząca pokazywała zęby - podsumował kampanię wyborczą Jarosław Kaczyński. Prezes PiS podkreślał, że była ona prowadzona przez blok liberalno-lewicowy w sposób skrajnie nierówny, nieuczciwy a często, w jego opinii, nielegalny.
- Mimo wszystko, kandydat wspierany przez PiS te wybory wygrał. Dlaczego ten wynik jest taki, jaki jest i dlaczego Karol Nawrocki zwyciężył? Ta władza, która dzisiaj jest u steru nie dotrzymała obietnic. Najważniejsze jest to, że mamy duży wzrost cen, społeczeństwo jest zaniepokojone spadkiem bezpieczeństwa. To też spadek naszego bezpieczeństwa zewnętrznego - kwestia zatrzymania w rozwoju armii, zatrzymania realizacji kontraktów, to też sprawa naszego sojuszu z USA. Ta władza ten sojusz podważała. To też sprawa uderzenia w naszą wolność słowa i planów uderzenia w naszą suwerenność - mówił Jarosław Kaczyński.
Czerwona kartka dla rządu Tuska
- To jest czerwona kartka dla tego rządu. W warunkach demokracji, a demokracja walcząca przegrała, taki rząd powinien odejść. Ten rząd łamał praworządność, konstytucję, doprowadzał do niezwykle ostrego napięcia społecznego. Potrzebujemy dzisiaj zupełnie innego rozwiązania. Proponujemy rząd techniczny, który będzie bezpartyjny. Szef tego rządu musi być wyłoniony w rozmowach z tymi wszystkimi, którzy byliby gotowi poprzeć taki projekt. Poszczególnymi resortami kierowaliby specjaliści z danych dziedzin życia. Jeżeli taki rząd nie powstanie, będziemy mieli do czynienia z kontynuacją władzy bardzo niesprawnej merytorycznie i z kontynuacją tego niszczącego Polskę konfliktu – podkreślał lider PiS.
Jarosław Kaczyński proponuje rząd techniczny i prosi o wsparcie wszystkich sił politycznych
- W 2027 r. wyborcy zdecydują, kto ma rządzić i zrobimy wszystko, żeby partią rządzącą był PiS, ale w tej chwili proponujemy rząd apolityczny, techniczny, uspokojenie nastrojów w Polsce, doprowadzenie do poprawy sytuacji we wszystkich aspektach życia społecznego, a także jeżeli chodzi o naszą sytuację międzynarodową i naszą siłę militarną. Największym problemem jest kwestia kryzysu finansów publicznych. Ten rząd nie daje sobie rady i tu potrzebni są ludzie, którzy się na tym znają. Stąd apel do wszystkich sił politycznych kraju o to, żeby podjąć rozmowy w tym kierunku. Jestem przekonany, że ze strony Prezydenta-elekta będziemy mieli poparcie dla takiego przedsięwzięcia i sądzę, że podobne poparcie będzie ze strony urzędującego Prezydenta. Wielkie siły stoją za tego rodzaju przedsięwzięciem. Pytanie tylko o to, czy będący przy władzy, chcą kontynuować wewnętrzną wojnę i skrajnie nieporadnie rządzić, czy chcą zrobić coś, co będzie służyło Polsce - powiedział lider Prawa i Sprawiedliwości.
źr. wPolsce24