Jak kandydaci na prezydenta rozpoczęli majówkę? Hołownia wściekł się na Brauna

1 maja Szymon Hołownia udał się do Giżycka. Podczas konferencji prasowej nie przebierał w słowach, krytykując Grzegorza Brauna. Stwierdził, że jest to „patostreamer polskiej polityki”.
- To jest człowiek, który powinien być obłożony infamią i nie mieć wstępu na żadne salony do żadnych telewizji, nie być nigdzie zapraszany – powiedział lider Polski 2050.
Mocne słowa marszałka Sejmu
- On teraz korzysta na tym, że jest ekstremistą. To jest patologiczny antysemita. To jest patologiczny ksenofob. To jest człowiek, który zieje nienawiścią, otaczając to w religijne formułki – dodał marszałek Sejmu.
Jak podkreślił Hołownia, Grzegorzowi Braunowi chciałby powiedzieć: „Szczęść Boże, jedź i nie wracaj”.
Premier zaprasza
Grzegorz Braun stał się „bohaterem” także czwartkowego spotkania Rafała Trzaskowskiego, który o godzinie 12 pojawił się na placu Kazimierza Jagiellończyka w Malborku.
- W polityce nie ma miejsca na tych, którzy sączą jad, którzy wygłaszają obrzydliwe antysemickie slogany – powiedział kandydat PO, nawiązując do słów Grzegorza Brauna, które wypowiedział w poniedziałek na debacie prezydenckiej „Super Expressu”.
O godzinie 17 Trzaskowski pojawił się w Sopocie. Na to spotkanie z prezydentem Warszawy, który kilka dni temu mówił o sobie, że jest „kandydatem obywatelskim”, zapraszał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. W czwartek sam lider PO zapewniał o niezależności Rafała Trzaskowskiego.
źr. wPolsce24 za X/ "SE"