Polska

Ile naprawdę wygrywa zwycięzca słynnych "Milionerów"? Można się nieźle zdziwić

opublikowano:
MK4_pndzl_14_00_oiu_ yyy 400
(Fot. Fratria)
Wyobraź sobie: siedzisz naprzeciwko Huberta Urbańskiego, reflektory grzeją, stres ściska żołądek, a przed tobą ostatnie pytanie za milion. Odpowiadasz. Hubert mówi: „To jest prawidłowa odpowiedź!” – studio eksploduje radością, ty już liczysz w głowie, co kupisz najpierw. Problem w tym, że... ten milion to bardziej z nazwy.

W polskiej edycji „Milionerów” główną nagrodę zdobyło do tej pory tylko siedem osób. W 2024 roku do tego elitarnego grona dołączyli: Mateusz Żaboklicki, tłumacz i pisarz, który 12 marca odpowiedział poprawnie na pytanie o tetrapody (czyli praprzodków współczesnych kręgowców) oraz Tomasz Boruch, analityk danych klinicznych z Warszawy, który 3 kwietnia celnie wskazał cieśninę Beringa.

Obaj panowie wykazali się stalowymi nerwami i ogromną wiedzą. Jednak tuż po euforii przyszła... fiskalna rzeczywistość.

Bo choć mówimy o „wygraniu miliona”, to na konto wpływa już tylko 900 000 zł. Reszta, czyli 10%, trafia do skarbonki państwowej. Taki podatek, zgodnie z ustawą o PIT. Ale to jeszcze nie koniec zabawy.

Gra planszowa kontra fiskus

Tomasz Orzechowski, który wygrał w 2022 roku, ujawnił, że faktycznie nie otrzymał 900 tys. zł, lecz dokładnie 899 990,85 zł. Co się stało z tymi brakującymi 9 złotymi i 15 groszami? Otóż organizatorzy doliczyli do nagrody wartość symbolicznego upominku — gry planszowej wręczanej uczestnikom. Tak, nawet to opodatkowano.

Wygląda na to, że skarbówka ma sokoli wzrok i nie przepuści żadnej figurki z planszy.

Podobna sytuacja spotkała Tomasza Borucha w 2024 roku — na jego koncie również pojawiło się 899 990,85 zł, co sugeruje, że fiskus nadal traktuje upominki z taką samą powagą, jak gotówkę. Milion? Tylko z nazwy. 

Zmiany w „Milionerach”

Przy okazji: „Milionerzy” zmieniają stację – przenoszą się z TVN do Polsatu. Hubert Urbański zostaje na pokładzie, a nowe odcinki zadebiutują jesienią. Ciekawe, czy w nowej wersji gry planszowej też nie zapomną. Bo fiskus na pewno nie zapomni.

źr. wPolsce24 za Interia.pl

Polska

Ziobro spotkał się z Orbanem. Wiemy, o czym rozmawiali

opublikowano:
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska.
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska (fot.Fratria/Andrzej Wiktor)
Zbigniew Ziobro spotkał się w czwartek w Budapeszcie z Viktorem Orbanem. Były minister sprawiedliwości w mediach społecznościowych podzielił się krótką relacją z tego wydarzenia.
Polska

Prezydencki minister o relacjach z Ukrainą: O pomoc Polski trzeba zabiegać

opublikowano:
Marcin Przydacz komentuje relacje prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego
– Polska udzieliła Ukrainie ogromnego wsparcia w czasie wojny. Ale teraz trzeba przywrócić równowagę we wzajemnych stosunkach i szacunek dla polskich interesów – podkreślił Marcin Przydacz w programie Rozmowa Wikły na antenie wPolsce24.
Polska

Kapitan Anna Michalska bez wsparcia swoich kolegów w Straży Granicznej. “Nie odnosimy się do tej kwestii”

opublikowano:
annamichalska
Aktor Piotr Zelt nie usłyszy ostatecznego wyroku w głośnej sprawie o zniesławienie byłej rzeczniczki prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Jak ustalił dziennikarz Telewizji wPolsce24 Samuel Pereira, prokuratura – na polecenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka – wycofała apelację od wyroku uniewinniającego aktora. Poprosiliśmy - kilkakrotnie - SG o komentarz w tej sprawie. Niestety, reakcja aktualnych decydentów w SG w tej sprawie zdumiewa.
Polska

Dziennikarz zadzwonił do rzecznika Straży Granicznej w programie na żywo. Zdumiewające zachowanie

opublikowano:
Stopklatka pokazująca Samuela Pereirę w programie omawiającym porzucenie przez obecny polski rząd byłej rzeczniczki Straży Granicznej, Anny Michalskiej, w jej walce o dobre imię.
(fot. screen wPolsce24)
Ludzie Tuska porzucili kapitan Annę Michalską, byłą Rzecznik Straży Granicznej w jej walce o dobre imię. Zaatakowana przez patocelebrytów funkcjonariuszka nie może liczyć na wsparcie władzy, bo ta jest politycznym beneficjentem zachowań tych, którzy zniesławiali Michalską. Dlaczego jednak swojej koleżanki nie bronią dziś nawet przedstawiciele Straży Granicznej, którzy nie chcą zająć w jej sprawie żadnego stanowiska?