Hołdys nie przyjął księdza w szpitalu. Zaskakujące zachowanie

Hołdys od lat jest aktywny nie tylko jako twórca kultowych przebojów, ale także jako komentator rzeczywistości. O tym, że jego stan zdrowia się pogorszył, poinformował na Facebooku, publikując wpis po występie w Jarocinie. Jak sam napisał, lekarze wciąż szukają przyczyny jego dolegliwości, a pobyt w szpitalu potrwa dłużej niż zakładał. Podziękował fanom za wsparcie i wyjaśnił, że z racji ograniczeń technicznych nie będzie mógł przez jakiś czas tworzyć felietonów.
Wśród jego relacji znalazła się również wzmianka o porannej wizycie duchownego, który zaproponował udzielenie komunii świętej.
Zaskoczenie wywołał nie tylko sam fakt odwiedzin, ale i sposób, w jaki Hołdys to skomentował – w szczegółach opisał wygląd i sposób mówienia księdza, a jego reakcja miała w sobie nutę dystansu i lekkiej ironii. Artysta uprzejmie odmówił, po czym kapłan równie dyskretnie się oddalił.
Nie była to jedyna osoba spoza personelu medycznego, która odwiedziła Hołdysa tego dnia. Jak sam zaznaczył, chwilę później do sali weszła pani sprzątająca pochodząca z Ukrainy. Całą sytuację podsumował krótko, ale wymownie: "Dużo się dzieje", sugerując, że mimo choroby nie brakuje mu obserwacji i tematów do refleksji.
źr. wPolsce24 za Super Express/ Facebook - Zbigniew Hołdys