"Gazeta Wyborcza" domaga się pieniędzy od Morawieckiego. Cóż za riposta byłego premiera!

W piśmie podpisanym przez radcę prawną Joannę Kosmal czytamy, że polityk bez zgody wykorzystał i zmodyfikował fotografię należącą do spółki Wyborcza sp. z o.o. Dokument wskazuje, że Morawiecki - według redakcji - świadomie naruszył przepisy ustawy o prawie autorskim, co kwalifikuje się jako działanie z winy umyślnej. W związku z tym powód domaga się od byłego premiera usunięcia spornego materiału graficznego, opublikowania przeprosin oraz zapłaty odszkodowania w wysokości 10 tysięcy złotych.
Morawiecki nie pozostał dłużny wobec redakcji, odpowiadając na zarzuty krótkim wpisem w mediach społecznościowych. Określił "Gazetę Wyborczą" mianem "organu sztabu Trzaskowskiego", bagatelizując przy tym sprawę.
-Powiem krótko: możecie sobie pisać- skomentował były premier, sugerując, że nie zamierza spełnić żądań redakcji.
Źr.wPolsce24 za X/Mateusz Morawiecki