Polska

„GW” alarmuje: Babcia Kasia skierowana na badania psychiatryczne. Czy przeciwko PiS demonstrowali ludzie niespełna rozumu?

opublikowano:
babcia kasia ok.webp
Babcia Kasia nie opuszcza żadnej miesięcznicy smoleńskiej w Warszawie (fot. Liudmyla Skwarczynska)
7 października Babcia Kasia ma się stawić na badania do szpitala neurologiczno-psychiatrycznego przy ul. Sobieskiego w Warszawie. Jeśli tego nie zrobi, zostanie doprowadzona siłą przez policję – lamentuje „Gazeta Wyborcza”, odsądzając przy okazji od czci i wiary krakowskiego sędziego, który zarządził badania medyczne tej jedynej w swoim rodzaju aktywistki.

Babcia Kasia to pseudonim Katarzyny Augustynek. Dla aktywistów ulicznych znanych jako Silni Razem jest ona ikoną i superbohaterką, dla całej reszty – postacią raczej odrażającą, której zachowanie odstaje od normy, przynajmniej jeśli chodzi o zasady dobrego wychowania.

Starcie w Krakowie i zarzuty karne

Za kilka dni, jak w alarmistycznym tonie pisze „GW”, ich superbohaterka ma się stawić na badania psychiatryczne. Powodem skierowania jest jej udział w demonstracji 18 października 2022 r. w Krakowie.

Co miesiąc na pamiątkę pochówku Marii i Lecha Kaczyńskich na Wawelu do Krakowa przyjeżdża prezes PiS Jarosław Kaczyński. I co miesiąc, podobnie jak dzieje się to w Warszawie, czeka na niego wściekła grupa przeciwników politycznych. Wśród nich była tamtego dnia Babcia Kasia, która dostała zarzuty karne z art. 222, czyli naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego i z art. 226, czyli znieważenie funkcjonariusza publicznego.

- Według oskarżenia pobiłam i znieważyłam policjanta – tłumaczy się w „GW” Babcia Kasia, którą dziennikarz opisuje jako filigranową seniorkę z trudem poruszająca się o kulach, sugerując - jak się wydaje - że zarzuty wobec niej są absurdalne.

- Wtedy wyrywano mi mój gwizdek, a później wywieziono na komendę policji – żali się „GW” Katarzyna Augustynek.

Zmiana władzy, a tu apelacja

Sąd rejonowy umorzył sprawę z powodu znikomej szkodliwości społecznej, ale  5 grudnia 2024 r., czyli niemal rok po przejęciu władzy przez koalicję 13 grudnia, prokuratura rejonowa wniosła apelację.

W lipcu tego roku odbyła się rozprawa. Prowadził ją sędzia Jędrzej Dessoulavy-Śliwiński, którego „Wyborcza” uprzejmie określa jako „neosędziego”, a nawet „niesędziego”. Posiedzenie miało trwać parę minut, a sędzia nie wytłumaczył nawet, skąd przyszedł mu do głowy pomysł, żeby taką miłą panią przebadać.

Badania psychiatryczne jako stygmatyzacja opozycji

Wnioski o badania psychiatryczne są szczególnie deprecjonujące dla opozycji ulicznej, bo sugerują one, że przeciwko PiS demonstrowali ludzie niespełna rozumu, a nie obywatele zaniepokojeni biegiem spraw w państwie, np. sprzeciwiający się postępującej faszyzacji Polski, łamaniu praw kobiet, walczący o praworządność, wolne media i inne wartości wyższe” – tłumaczy „GW”.

Wyrok za pogryzienie 

Słowem nie wspomina jednak, że owa „filigranowa seniorka” ma już na swoim koncie prawomocny wyrok za znieważenie i pogryzienie wolontariusza Fundacji Pro–Prawo do Życia. Pod koniec lipca tego roku Sąd Apelacyjny w Warszawie złagodził jej wprawdzie orzeczoną karę, ale utrzymał w mocy winę. Wymierzył jej karę 4 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując ją do 20 godzin nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne miesięcznie. 

Platforma X obfituje w nagrania, których bohaterką jest Babcia Kasia - a to krzyczy do policjantki: „Ty stara ku**o!”, a to atakuje młode kobiety. Przykłady można mnożyć.

źr. wPolsce24 za "Gazeta Wyborcza"/X

 

Polska

Janusz Kowalski: Antifa może być wykorzystywana przez rosyjskie służby

opublikowano:
Kowalski ok.webp
Takie organizacje jak Antifa czy ruchy klimatyczne mogą być narzędziem destabilizacji politycznej i społecznej w Polsce – ostrzegł w programie Budzimy się wPolsce poseł Janusz Kowalski (PiS).
Polska

Napięta atmosfera na dożynkach w Spale. Minister oskarża dziennikarzy

opublikowano:
Krajewski ok.webp
- Dzielicie Polskę, dzielicie rolników – zarzucił minister Stefan Krajewski dziennikarzom relacjonującym rządowe dożynki w Spale, w tym reporterowi telewizji wPolsce24. Polityk PSL zareagował w taki sposób na pytania o rolników, którzy przyjechali na wydarzenia nie tylko po to, żeby świętować, ale by zaprotestować mi. in. przeciwko umowie z grupą Mercosur.
Polska

Służby Tuska inwigilowały opozycję? Poseł Mariusz Gosek: To afera na skalę międzynarodową i koniec tego rządu

opublikowano:
gosek ok.webp
W czasie rządów Donalda Tuska miało dochodzić do inwigilacji posłów opozycji przy użyciu narzędzi jeszcze bardziej inwazyjnych niż Pegasus – ujawnił na antenie telewizji wPolsce24 poseł PiS Mariusz Gosek. Według informacji ujawnionych przez polityka Prawa i Sprawiedliwości chodzi o systemy szpiegowskie, o których opinia publiczna dotąd nie słyszała.
Polska

Polska więzi bohatera Ukrainy. Skandaliczna służalczość wobec Niemiec

opublikowano:
NS2.webp
Wołodymyr Z. zapewne myślał, że w takim kraju jak Polska jest bezpieczny. Okazało się, że co innego polityczne deklaracja, a co innego praktyka sądowa wymuszona przez interes niemiecki (Fot. X)
Ta decyzja musi budzić sprzeciw każdego, kto nie trzyma kciuków za Rosję i nie liczy na szybkie odnowienie jej gazowych interesów z Niemcami. Warszawski sąd postanowił aresztować Wołodymyra Z., Ukraińca podejrzewanego przez niemiecką prokuraturę o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream 2.
Polska

Wiemy, dlaczego umorzyli sprawę Nowaka. Szokujące kulisy decyzji sądu wobec dawnego przyjaciela Tuska

opublikowano:
sławomir nowak.webp
Telewizja wPolsce24 ujawniła, dlaczego sąd umorzył sprawę Sławomira Nowaka (Fot. Fratria)
Nie milkną echa decyzji sądu o umorzeniu tzw. polskiego wątku afery korupcyjnej Sławomira Nowaka. Mimo, że uzasadnienie budzącej potężne kontrowersje decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa, jest wciąż utajnione, dziennikarz telewizji wPolsce24 Wojciech Biedroń ujawnił jego treść.
Polska

Zbigniew Ziobro: Ekipa Tuska chciała wywrócić demokratyczne wybory, ale powstrzymał ich Hołownia

opublikowano:
ziobro ok.webp
W czasie kampanii wyborczej władze miały dysponować jeszcze bardziej zaawansowanym systemem niż Pegasus, który wykorzystywała w czasie kampanii wyborczej do podsłuchiwania posłów, a nawet osób z otoczenia prezydenta Karola Nawrockiego – ujawnił w Porannej rozmowie Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny.