Grożą śmiercią Nawrockiemu, państwo nie reaguje. Musieli przeczytać w telewizji Bodnarowi wpis, żeby złożył deklarację

Najbardziej skandaliczny wpis opublikował 23 czerwca użytkownik X o nicku Marek Gaweł.
- Alfons, Gangus, oszust i kibol, bez względu na formę, nie może objąć tego stołka! Jeżeli nic innego nie zadziała, trzeba zastrzelić! Tak się zastanawiam - te kilka lat w polityce aż tak Was spier…ło, by nie widzieć i nie rozumieć? – brzmiał post (konto zostało już zawieszone).
Wszyscy pytali
O sprawie natychmiast poinformowały konserwatywne media. Nie mieliśmy tu bowiem do czynienia z wulgarnym wyrażaniem opinii, tylko wyrażoną wprost groźbą i wezwaniem do przemocy wobec prezydenta elekta.
- Panie Adamie Bodnar, Pan Marek jutro o 6:00 będzie zatrzymany? Czy mam pisać zawiadomienie, które znów umorzycie bez podania uzasadnienia? – pytał wówczas na X poseł PiS Dariusz Matecki.
Przy Owsiaku byli szybsi
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny, chętnie zabierający głos, kiedy policja wchodziła do domów ludzi, krytykujących Jerzego Owsiaka, w sprawie Nawrockiego milczał. O jakichkolwiek działaniach w sprawie wpisu z konta Marek Gaweł nie informowały inne służby.
W piątek wieczorem o treść skandalicznego postu sprzed czterech dni zapytał Bodnara w programie na żywo dziennikarz Polsatu News.
- Mogę obiecać, że zaraz po programie skontaktuję się z ministrem Siemoniakiem, żeby dowiedzieć się, co służby w tej sprawie robią – zapewnił minister sprawiedliwości. - Każda groźba karalna powinna wymagać natychmiastowej reakcji – dodał łaskawie Adam Bodnar.
źr. wPolsce24 za Polsat News