Polska

Frasyniuk nie przestaje. Znowu "pluje" na polskich żołnierzy i rzuca mięsem

opublikowano:
Przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu rozpoczął się proces apelacyjny byłego posła Władysława Frasyniuka, który jest oskarżony o znieważenie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Frasyniuk, pytany przez naszego dziennikarza o swoje słowa sprzed 4 lat, nie tylko nie wyraził skruchy, ale w swojej narracji brnął dalej.

Przypomnijmy, chodzi o wypowiedź dotyczącą mundurowych zabezpieczających polsko-białoruską granicę w 2021 roku. Frasyniuk powiedział wówczas: "Patrzę z niepokojem na tą arogancję, chamstwo, prostactwo. Szczerze powiedziawszy słowo żołnierz jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha, wataha psów, która osadziła biednych, słabych ludzi. No tak nie postępują żołnierze. Śmieci po prostu. To nie są ludzkie zachowania. Trzeba mówić wprost. To antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu. Przeciwnie, plują na te wszystkie wartości, o których walczyli pewnie ich rodzice albo dziadkowie".

W pierwszej instancji Władysław Frasyniuk został uznany winnym i został skazany na grzywnę 15 tys. złotych. Nie zaakceptował jednak tego wyroku i postanowił się od niego odwołać. 

- Właściwie wszyscy liczyliśmy, że Władysław Frasyniuk zdobędzie się na jakąś refleksję, że po tych czterech latach które minęło, od tej, niegodziwej wypowiedzi, stać go na jakieś przeprosiny, stać go na słowo refleksji, Niestety było zupełnie odwrotnie - powiedział relacjonujący sprawę reporter wPolsce24 Piotr Czyżewski.

Przed wejściem na salę rozpraw Frasyniuk postanowił brnąć dalej w swoją narrację sprzed czterech lat, a co więcej, to on czuje się ofiarą.

- To jest taki szantaż moralny, że jak ktoś ma mundur, to ma prawo do nieomylności i do tego, że nigdy nie stanie przed sądem. Chcę powiedzieć, że po pierwsze nie powinno być tam żołnierzy. Od tego, żeby pilnować porządku na granicy jest Straż Graniczna i Policja, a nie żołnierze Wojska Polskiego. Po drugie, powiedziałbym z punktu widzenia żołnierzy, to jest plama na honorze. Żeby nie było cienia wątpliwości. Oni są od czego innego. Tam nie ma zagrożenia interwencji. W największym, że tak powiem, nasileniu to było ze dwadzieścia parę tysięcy emigrantów, którzy próbowali sforsować granicę. Stoi kilkadziesiąt tysięcy ludzi, za których my płacimy codziennie w podatkach na ich utrzymanie. I w dodatku oni dostają dodatki takie, jakie się dostaje na misji. Ja myślę, że warto, żeby polski obywatel zapytał, ku**a, ile to kosztuje i dlaczego musimy ponosić te koszty? Więcej? Powiem panu tak, czy w przypadku, jak policja na***la, to szacunek do munduru obowiązuje czy nie obowiązuje? Czy policjant jest traktowany tak samo jak każdy oprawca na ulicy? I dotyczy to tak samo wojskowych - powiedział Frasyniuk, odpowiadając na pytania redaktora Czyżewskiego.

Te słowa, wypowiadane z pełną premedytacją, wpisują się w narrację liberalno-lewicowej strony, która tak chętnie używa właśnie tego rodzaju sformułowań, aby zdyskredytować swoich oponentów politycznych. 

źr. wPolsce24 

Polska

Nagranie, które wstrząsnęło siecią. Lalki zastąpią kobietom dzieci? To już się dzieje

opublikowano:
orosła kobieta trzyma realistyczną lalkę typu reborn, wyglądającą jak niemowlę; scena pokazuje opiekę nad lalką w sposób przypominający opiekę nad prawdziwym dzieckiem
Dla wielu kobiet takie lalki są sposobem radzenia sobie z żałobą (fot. zrzut ekranu z X)
Po mediach społecznościowych rozeszło się nagranie, na którym dorosła kobieta bawi się lalkami tak, jakby były prawdziwymi dziećmi. Wzbudziło ogromne kontrowersje.
Salon Dziennikarski

Rózga dla Tuska? „Salon Dziennikarski” o aferze kryptowalut, bublu MiCA i fatalnym pomyśle na reparacje

opublikowano:
tusk
W „Salonie Dziennikarskim” padły ostre diagnozy pod adresem rządu Donalda Tuska. Tajne posiedzenie Sejmu w sprawie kryptowalut nazwano początkiem dużej operacji politycznej przeciw prawicy, rządowy projekt ustawy wdrażającej MiCA – legislacyjnym potworkiem, a pomysł wypłaty reparacji z polskiego budżetu – politycznym infantylizmem. W tle pojawia się także pytanie o kierunek polityki prezydenta Karola Nawrockiego wobec Węgier i Viktora Orbána.
Polska

Pierwsza dama i młodzi artyści z Podhala ubrali pałacową choinkę

opublikowano:
choinka
W Sieni Wielkiej Pałacu Prezydenckiego stanęła choinka. W dekorowanie bożonarodzeniowego drzewka zaangażowała się pierwsza dama Marta Nawrocka wraz z uczniami i nauczycielami Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Zakopanem.
Polska

Czy minister Żurek ujawnił tajne informacje? PiS idzie do prokuratury

opublikowano:
Minister Waldemar Żurek przemawia w Sejmie podczas gorącej debaty, która wywołała polityczne kontrowersje
Politycy Prawa i Sprawiedliwości zarzucają ministrowi sprawiedliwości Waldemarowi Żurkowi ujawnienie fragmentu wypowiedzi ze ściśle tajnej części posiedzenia Sejmu, co – ich zdaniem – może wypełniać znamiona przestępstwa. Zapowiadają, że złożą na ministra zawiadomienie do prokuratury. - Przestępca nie może być ministrem sprawiedliwości – argumentują.
Polska

Wiadomości wPolsce24: Szukali dowodów, musieli wezwać karetkę. Służby Tuska w akcji

opublikowano:
Wiadmości wPolsce24 relacjonują sprawę dotyczącą rzekomego zastraszania świadków przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) w toczącej się sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości i fundacji Profeto. Opisano przypadek przedsiębiorcy, który, będąc świadkiem, doznał zawału serca podczas porannej interwencji ABW, co wymagało wezwania karetki pogotowia. Prawnicy i opozycja podkreślają, że działania te są niezgodne z prawem i stanowią nękanie, gdyż cała dokumentacja dowodowa została już przesłana do sądu wraz z aktem oskarżenia.
(fot. screen za wPolsce24)
Redakcja Wiadomości wPolsce24 pokazuje sprawę dotyczącą prób - w ocenie mecenasa K. Wąskieskiego - zastraszania świadków przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) w toczącej się sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości i fundacji Profeto
Polska

Aż trudno uwierzyć w to, co zrobili na antenie! Tak wygląda propaganda TVP w likwidacji

opublikowano:
 Autorzy podkreślają, że ta masowa dezinformacja promująca rządy „koalicji 13 grudnia” jest finansowana z publicznych pieniędzy, marnując miliardy złotych, które mogłyby zostać przeznaczone na cele społeczne, jak np. leczenie chorych.
(fot. screen wPolsce24)
Nielegalna, siłowo przejęta telewizja reżimowa w likwidacji, tym razem przeszła samą siebie! Zakłamywanie rzeczywistości doszło do takiego momentu, w którym aż cieżko uwierzyć, że ktoś miał odwagę wypuścić taki materiał na antenie TVP!