Frasyniuk wyzywał żołnierzy od „śmieci” i „psów”. Będzie musiał w końcu zapłacić?

Były opozycjonista i poseł, a dziś miłośnik obecnej władzy i jeden z najbardziej radykalnych antypisowców w Polsce wstrząsnął opinią publiczną w sierpniu 2021 roku. Na antenie TVN24 zwyzywał wówczas żołnierzy strzegących polskiej granicy przed szturmem nielegalnych imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.
"Śmieci" i "wataha psów"
- Słowo żołnierz jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi – mówił wówczas Władysław Frasyniuk.
- Śmiecie. To nie są ludzkie zachowania. Trzeba mówić wprost. To antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu. Przeciwnie – plują na te wszystkie wartości, o które walczyli pewnie ich rodzice albo dziadkowie – dodawał.
Najpierw umorzenie, dzisiaj wyrok
W sierpniu 2022 r. sąd warunkowo umorzył sprawę na rok próby. Frasyniuk miał też zapłacić 3 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Od tej decyzji odwołały się obie strony: obrona chciała uniewinnienia, a prokurator skazania. W apelacji sąd nakazał powtórzenie procesu w I instancji. Oba procesy toczyły się z wyłączeniem jawności.
W poniedziałek wrocławski sąd uznał, że Władysław Frasyniuk w swojej wypowiedzi naruszył godność i dobre imię żołnierzy chroniących granicę państwa. Skazał go za to na 15 tys. złotych grzywny. Wyrok jest nieprawomocny.
źr.wPolsce24 za PAP