O krok od tragedii. Dzieci w ostatniej chwili wysiadły z płonącego autobusu

Na miejsce wezwano pięć zastępów straży pożarnej. Po ugaszeniu ognia wrak pojazdu został odholowany, a uczniowie – już innym autokarem – ruszyli do szkoły. Całe zdarzenie skończyło się na strachu i… spóźnieniu na lekcje.
Jak się okazało, autobus należał do PKS Gdynia i miał 26 lat. Przewoźnik podkreśla, że pojazd przechodził regularne przeglądy, choć planowano jego wycofanie z użytku jeszcze w tym roku. Sprawę bada policja i prokuratura, a także sam właściciel autobusu, który wszczął wewnętrzne śledztwo w sprawie pożaru.
źr. wPolsce24 za i.pl/Powiat Pucki 112 FB