Czesi szacują szkody po pożarze skateparku. Polak podejrzany o podpalenie
Pożar wybuchł w poniedziałek w hali krytego skateparku czeskiej Karwinie nieopodal granicy z Polską. Przybyli na miejsce strażacy po 30 minutach zlokalizowali źródło ognia. Akcja gaśnicza była jednak utrudniona ze względu na ryzyko zawalenia się konstrukcji dachu. Z tego powodu strażacy nie mogli wejść do środka. Ugaszenie ognia zajęło im kolejne 60 minut, ale w tym czasie budynek spłonął doszczętnie. Czesi szacują wstępnie, że szkody spowodowane pożarem wyniosły 5,8 mln koron, co daje prawie 1 mln zł.
Polak podejrzany o podpalenie
Czeska policja prowadzi dochodzenie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa sprowadzenia powszechnego zagrożenia na skutek zaniedbania i zniszczenia cudzego mienia. Do sprawy zatrzymano młodego obywatela Polski.
Funkcjonariusze ustalili wstępnie, że mężczyzna miał wrzucić do budynku petardę, która spowodowała pożar. W poniedziałek do późnych godzin wieczornych śledczy prowadzili czynności procesowe z udziałem zatrzymanego.
źr. wPolsce24 za Interia