Czarzasty "boi się o Chanukę". Kuriozalne tłumaczenia marszałka Sejmu

Czarzasty, pytany o powód odsunięcia kół poselskich, stwierdził:
— Głównym pretekstem jest Braun. Boję się o Chanukę, którą będziemy organizowali, żeby następny jakiś… (jestem już marszałkiem i nie będę przeklinał) nie przyszedł i znowu to wszystko rozwalił.
Wypowiedź marszałka miała zapewne nawiązywać do głośnego incydentu z grudnia 2023 r., kiedy ówczesny poseł Konfederacji Grzegorz Braun zgasił chanukowy świecznik przy użyciu gaśnicy. Problem w tym, że uzasadnienie Czarzastego kompletnie nie trzyma się faktów.
Braun nie jest posłem. Ma zakaz wstępu do Sejmu
Warto zauważyć, że Grzegorz Braun nie jest już posłem, a europosłem. Ma też zakaz wstępu do budynków polskiego parlamentu i - co oczywiste - nie należy do żadnego z kół poselskich. Zatem jego incydent nie ma nic wspólnego z obecnością kół na konwencie seniorów.
„Czerwona logika”, „To zawiść wobec Razem” — sieć komentuje
W komentarzach pod informacjami o wypowiedzi Czarzastego pojawiło się lawinowo jedno pytanie: gdzie tu sens?
Internauci piszą:
„O wiele bardziej logiczne jest wytłumaczenie, że nie zaprasza przez zawiść do Partii Razem. Przecież brauniści nie potrzebują być w Konwencie Seniorów, żeby wiedzieć, że jak co roku będzie chanuka w Sejmie”.
„Chanuka jest raz do roku. Konwent seniorów spotyka się przez całą kadencję. Czerwona logika…”
Użytkownicy mediów społecznościowych wskazują także, że Czarzasty — zamiast przyznać, że jego decyzja ma podłoże czysto polityczne — szuka pretekstu, który w żaden sposób nie pasuje do rzeczywistości.
Wykluczenie kół — decyzja polityczna czy personalna?
Konwent seniorów to jedno z najważniejszych gremium organizujących prace Sejmu. Jego skład nie musi obejmować kół poselskich, jednak Hołownia zdecydował wcześniej, że ze względów na transparentność i dialog — będą zapraszane.
Czarzasty postąpił odwrotnie.
Jego tłumaczenie nie rozwiewa wątpliwości, a wręcz je pogłębia, bo wskazuje na motyw… obawy przed wydarzeniem, którego potencjalny sprawca nie może pojawić się w budynku parlamentu.
Wnioski? Narracja się nie spina
Wygląda na to, że decyzja marszałka nie była podyktowana troską o bezpieczeństwo uroczystości chanukowych, lecz politycznym rachunkiem wewnątrz Sejmu. Jednak przedstawione uzasadnienie stanie się z pewnością długo będzie wracało jako przykład niefortunnej i niespójnej argumentacji.
źr. wPolsce24 za X/TOK FM











