Dawna nadzieja Platformy wróciła do mediów. Narzeka, że jest "bezdomnym bankrutem"

Pobyt w areszcie założyciela ugrupowania Twój Ruch był związany z oskarżeniami o nieprawidłowości finansowej w związku z działalnością jego spółki Manufaktura Piwa, Wódki i Wina. Prokuratura zarzuca Januszowi Palikotowi, że oszukał on inwestorów.
Dzięki wpłaceniu kaucji w wysokości 2 mln złotych, w styczniu były poseł wyszedł na wolność po czteromiesięcznym pobycie w areszcie. Teraz Palikot udzielił wywiadu portalowi Goniec, w którym przeprosił inwestorów swojej spółki.
- Jeszcze w przeddzień zatrzymania byłem z inwestorem i dogrywałem warunki nowej umowy. Miałem cztery nowe umowy podpisane dotyczące nowego inwestora. W październiku 2024 r. prawdopodobnie odpalilibyśmy ten projekt na nowo. Do końca wierzyłem, że mi się uda – stwierdził.
Palikot opowiedział o swojej sytuacji materialnej. Zdradził, że obecnie otrzymuje wsparcie od znajomych.
- Jestem bankrutem, bezrobotnym, bezdomnym. Pomieszkuję u znajomych – przyznał, dodając, że nie stać go aktualnie na wynajęcie mieszkania.
- Grupa ludzi mi pomaga, utrzymuje mnie, mogę jeść na ich koszt, mieszkać w ich domach. Dzięki nim pokryte mam drobne wydatki – powiedział Palikot.
Były poseł mówił portalowi Goniec także o relacjach z Kubą Wojewódzkim, z którym prowadził interesy. Nazwał go „fajnym człowiekiem do towarzystwa”.
- Jest niesamowicie skoncentrowany na sobie. Bardzo nieładnie się zachował w tej sprawie, żadnej klasy, żadnej chęci pomocy – stwierdził.
źr. wPolsce24 za Goniec