Polska

Atak na strajkujących pracowników. Awantura na proteście!

opublikowano:
Od kilku dni w Chrzanowie trwa protest pracowników firmy Valeo. Strajkujący domagają się podwyżki podstawy wynagrodzenia o 1000 zł brutto, wprowadzenia dodatku stażowego oraz wzrostu dodatku za pracę ciągłą. Zarząd francuskiej spółki ani myśli spełniać postulatów.

- Dochodzi tutaj do dantejskich scen. Jakieś 10 minut temu z zakładu w Aleo wyszła inna grupa pracowników, którzy domagali się tego, żeby strajkujący zwolnili przejazd do zakładu i żeby ci mogli dalej pracować. Oczywiście skończyło się na krzykach. Ja byłem i rozmawiałem z tymi pracownikami, którzy znajdowali się na tyle tego kordonu, który wyszedł z zakładu. No i co się okazało? W większości są to po prostu pracownicy z Ukrainy. Na froncie stali pracownicy biurowi, którzy bardzo dobrze zarabiają i oni się domagali tego, aby strajkujący po prostu zeszli z pasów i przepuścili ciężarówki - relacjonował przebywający na miejscu reporter telewizji wPolsce24 Rafał Jarząbek.

Dziennikarz opisał też sytuację, która mogła skończyć się tragedia. W pewnym momencie, kierowca ciężarówki, który próbował się dostać na teren zakładu wjechał w tłum osób, które znajdowały się na pasach. Wszystko przy bierności policji. Redaktor Jarząbek poinformował, że kierownictwo firmy, próbuje zastraszyć strajkujących.

- Wcześniej kierownictwo firmy Valeo wystosowało pismo do pracowników, którzy strajkują, grożąc tym osobom zwolnieniami oraz pozwami i karami, które miałyby wynikać z tego, że te osoby pozwoliły sobie na strajk. Miały zostać sporządzone zawiadomienia do prokuratury - wyjaśnił Jarząbek. 

Reporter przekonuje, że szefostwo Valeo próbuje skłócić pracowników produkcji z pracownikami biurowymi. 

- Tutaj mamy starcie  między osobami pracującymi w biurach, które mają dostęp do stołówki, mają też dostęp do wyższych płac i tymi pracownikami, którzy cały czas strajkowali, którzy domagali się tak naprawdę minimalnych podwyżek, żeby po prostu godnie żyć. Ale to jeszcze raz powtórzę. Kiedy udałem się na sam koniec tej grupy, która wyszła z zakładu, tej która nie strajkuje, to było naprawdę przedziwne. Bo większość z tych osób stanowiły osoby pochodzenia pakistańskiego i ukraińskiego. Oni wyszli, ponieważ kierownictwo im powiedziało, chodźcie, i tak nie mamy co robić, wyjdźmy do nich, pokażmy, że to oni nam po prostu tutaj przeszkadzają, a my chcemy dalej pracować. Bardzo prawdopodobne jest to, że po prostu dojdzie tutaj do jakichś start między jedną a drugą grupą - przekazał dziennikarz.

źr. wPolsce24 

 

Salon Dziennikarski

Trump, Tusk i Ukraina: czy to nowe Monachium czy szansa na pokój?

opublikowano:
Jacek Karnowski w studio telewizji wPolsce24
Czy 28-punktowy plan pokojowy Donalda Trumpa to ratunek dla wyniszczonej wojną Ukrainy, czy nowe Monachium oddające Kremlowi wolną rękę? I czy „pięć przykazań” Donalda Tuska to apel o jedność, czy brutalna pałka na opozycję pod pretekstem wojny? W naszym programie eksperci rozbierają te dwa projekty na czynniki pierwsze i pokazują, jak bardzo stawką jest zarówno suwerenność Ukrainy, jak i kształt polskiej demokracji.
Polska

Skuteczność służb Tuska i Kierwińskiego? Skazany za sabotaż Ukrainiec wjechał do Polski bez przeszkód i wysadził tory

opublikowano:
Zrzut ekranu (93) 2025-11-18_19.29.51
Podczas posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk ujawnił, że służby ustaliły personalia sprawców sabotażu na linii kolejowej Warszawa–Dorohusk. To dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami, którzy po podłożeniu ładunku wybuchowego w miejscowości Mika bez problemu opuścili Polskę przez przejście w Terespolu.
Polska

Państwo Tuska znowu bezradne. Czy możemy czuć się bezpiecznie?

opublikowano:
Premier Donald Tusk w Sejmie, 18 bm. Sejm będzie pracować nad projektem ustawy ws. likwidacji CBA, projektem dot. asystencji osobistej oraz ws. zwiększenia bezpieczeństwa na Bałtyku. Twarz wykrzywiona w grymasie nienawiści a na klapie puste serduszko
Tusk robi groźne miny, ale jego rząd zawodzi w najważniejszych dla Polaków kwestiach (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Ucieczka podejrzanych o dywersję na Białoruś, opieszałość służb i policji oraz informacyjny szum. Chaos i niekompetencja. Trudno czuć się bezpiecznie w obliczu aktów sabotażu, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce. Służby Tuska zawiodły, ale wciąż jeszcze można wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość.
Polska

Bratobójcza walka w Koalicji Obywatelskiej! Zatopią swoją koleżankę?

opublikowano:
Wesoło uśmiechnięty minister MSWiA Marcin Kierwiński. Wspaniały śmiech, szczególnie w czasie, kiedy atakują nas nasłani przez Rosję sabotażyści
Marcin Kierwiński jeszcze może spać spokojnie (fot. wPolsce24)
Tereny popowodziowe wciąż czekają na obiecaną pomoc. Ich brak powinien zatopić niejednego niesolidnego urzędnika. Ale w przypadku koalicji 13 grudnia rządzą inne zasady. I dlatego mamy do czynienia z bratobójczą walką wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. Radni KO powiatu kłodzkiego żądają odejścia wspieranej do tej pory przez nich starosty Małgorzaty Jędrzejewskiej-Skrzypczyk. Powód? Brak całkowitego posłuszeństwa rządowi Tuska.
Polska

Na miejsce Polaków chcą zatrudniać ludzi z Afryki i z Azji? Trwa drugi dzień strajku w fabrykach Valeo

opublikowano:
W zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach rozpoczął się bezterminowy strajk generalny, w którym uczestniczy około 300 pracowników. Pracownicy odeszli od maszyn, co spowodowało częściowe wstrzymanie produkcji i znaczne zakłócenia w funkcjonowaniu fabryk. Strajk trwa na wszystkich trzech zmianach: porannej, popołudniowej i nocnej. Protest jest eskalacją sporu zbiorowego trwającego od miesięcy i poprzedziły go m.in. dwugodzinne strajki ostrzegawcze oraz blokady dróg. Związkowcy z Wolnego Związku Zawodowego Sierpień '80 zapowiadają, że protest potrwa aż do osiągnięcia porozumienia z zarządem firmy Valeo.
(fot. materiały przesłane przez strajkujących)
Trwa drugi dzień protestów załogi w zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach. Bezteminowy strajk generalny rozpoczął się 20 listopada, według protestujących uczestniczy w nim około 300 pracowników. Załoga na produkcji odeszła od maszyn, a jak słyszymy od przedstawicieli związków, firma na ich miejsce ściągnęła pracowników biurowych.
Polska

Te praktyki naprawdę szokują! Protestujący w fabrykach Valeo domagają się godnej pracy, a pracodawca nasyła na nich policję

opublikowano:
Relacja ze straju w fabryce Valeo na antenie telewizji wPolsce24.tv
(fot. wPolsce24.tv)
Trwa drugi dzień strajku generalnego w fabrykach Valeo w Małopolsce. Ludzie strajkują, bo - jak twierdzą - wyczerpali już wszystkie inne próby znalezienia rozwiązania swojej tragicznej sytuacji. Tymczasem zarząd nie podejmuje dialogu i wysyła policję do protestujących. Ci mówią wprost: - Dziękujemy, że jest tutaj wasza telewizja, bo już dawno by nas przegoniono i zastraszono!