Polska

Cała Polska trzymała za nich kciuki. Policja odnalazła zaginionych nastolatków spod Łodzi

opublikowano:
Policjanci podczas akcji poszukiwawczej zaginionych nastolatków z województwa łódzkiego.
Policjanci znaleźli ich aż w Austrii (fot. ilustracyjna Fratria)
Głośna sprawa zaginionych nastolatków z woj. łódzkiego znalazła swój szczęśliwy finał. Policja odnalazła ich aż w Austrii.

Z tego tekstu dowiesz się:

  1. Joanna C. i Karol Sz. (oboje 16 lat) z województwa łódzkiego byli poszukiwani od 9 października 2025 r.

  2. Ostatni raz widziano ich we Wrocławiu – relacje w mediach społecznościowych wskazywały na wspólną ucieczkę.

  3. Policja z Koluszek potwierdziła, że nastolatkowie byli parą i celowo się ukrywali.

  4. Zostali odnalezieni w Austrii, cali i zdrowi, po kilkunastu dniach poszukiwań.

  5. Nie doszło do żadnych przestępstw wobec nich. Policja podkreśla, że działania były zaplanowane i świadome.

  6. Nie potwierdzono plotek o udziale w „internetowym wyzwaniu 48-hour challenge”.

  7. Nastolatkowie przemieszczali się przez Czechy do Austrii, korzystając z pociągów, autostopu i tanich noclegów.

  8. Policja sprowadziła ich do Polski w nocy z czwartku na piątek, a materiały trafią do Sądu Rodzinnego.

Jak informowaliśmy wcześniej, 16-letnia Joanna C. i 16-letni Karol Sz. byli poszukiwani od 9 października. Policja z Koluszek, która prowadziła tę sprawę, ustaliła, że byli parą. Śledczy od początku podejrzewali, że udali się gdzieś razem. Portal Zaginieni przed Laty informował, że w dniu zaginięcia przebywali we Wrocławiu, bo wstawili relacje z tego miasta na swoje media społecznościowe.

Odnaleziono ich w Austrii

Ta sprawa mocno poruszyła Polaków. W tym samym czasie w Polsce doszło do innych zaginięć nastolatków. Media spekulowały, że stoi za tym popularne internetowe wyzwanie, które polega na tym, by uciec z domu i ukrywać się przed rodziną i służbami 48 godzin. Policja jednak nie potwierdziła tych spekulacji.

Teraz łódzka policja poinformowała, że zaginieni nastolatkowie zostali odnalezieni. Policjanci namierzyli ich aż w Austrii. Cali i zdrowi zostali sprowadzeni do Polski dzisiaj w nocy. Jak ustalili policjanci, wobec nastolatków nie doszło do czynów zabronionych – powiedziała Wirtualnej Polsce Aneta Kotynia, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji powiatu Łódzkiego Wschodniego.

Policja na razie nie ujawniła zbyt wielu szczegółów ich zaginięcia i odnalezienia. Kotynia przyznała jednak, że w działaniach nie brała udziału austriacka policja. Nie chciała jednak zdradzić gdzie ich odnaleziono. Nie podajemy takich szczegółów. Był prowadzony szereg działań operacyjnych, o których nie możemy mówić – przekazała.
WP informuje jednak, że para na pewno udała się do Czech, gdzie zarejestrowały ich kamery monitoringu, skąd udali się do Austrii. Mogli pokonać nawet 600 km, ale na razie nie wiadomo, gdzie nocowali. Na jednym z nagrań monitoringu widać, jak prowadzą rower, ale gdy policjanci ich odnaleźli, już go nie mieli.

Skontaktowała się z rodziną

Na pewno cały czas zmieniali miejsce swojego przebywania. Ich działanie na pewno było świadome i celowe. Wiedzieli, że są szukani przez organy ścigania i przez swoich bliskich – powiedziała WP Kotynia. Dodała, że dzięki informacjom, które sobie przekazywaliśmy z rodzinami, mieliśmy pewne podejrzenie, gdzie mogą przebywać i podjęliśmy wszelkie starania i kroki, żeby ich sprowadzić. WP informuje, że Joanna C. nawiązała kontakt ze swoją matką, by przekazać jej, że nic się jej nie stało. Najprawdopodobniej nie chciała, by zostali odnalezieni, ale w wiadomościach od niej śledczy znaleźli wskazówki, które pomogły w ustaleniu miejsca ich pobytu.

Więcej światła na tę sprawę rzucił dziennik Fakt. Monitoring nagrał ich na przejściu granicznym z Czechami. Ślad prowadził do Pardubic. Pojechaliśmy tam. Wiele osób potwierdziło nam w rozmowach, że ich widziało – powiedziała mu Joanna Markowska z Grupy-Poszukiwawczo-Ratowniczej Life – fundacji, która zajmuje się poszukiwaniem zaginionych. Na prośbę rodziców ta fundacja pomagała w ich poszukiwaniach.

Zarobił na "podróż" wakacyjną pracą 

Fakt informuje, że z Czech nastolatkowie ruszyli dalej, przemieszczając się najprawdopodobniej autostopem, pociągami i autobusami oraz nocując w schroniskach młodzieżowych i hostelach. Znajomy nastolatków powiedział dziennikowi, że mieli na to pieniądze, bo chłopiec przez całe wakacje ciężko pracował i sporo zarobił. Aśkę poznał niedawno, jakiś miesiąc temu. Kto kogo namówił na tę wyprawę, nie wiem – powiedział.

Markowska powiedziała, że kiedy dotarli do informacji, że zaginieni mogą znajdować się w Wiedniu, przekazali ją policji i na tym ich rola się zakończyła. Jej fundacja nagłaśniała ich zaginięcie na internetowych grupach w Austrii. W komentarzach pod prośbą o pomoc w ich odszukaniu pojawiła się informacja, że mogą przebywać w wiedeńskim hostelu dla młodzieży, w którym mieszka się w kapsułach noclegowych. Być może wybrali go, bo zapewniał pełną anonimowość – ich wynajęcie jest bezobsługowe i nie wymaga dokumentu tożsamości.

Fakt spekuluje, że być może właśnie ta informacja od internauty i dane logowania z telefonu nastolatki pozwoliły na ich odnalezienie. Kotynia powiedziała dziennikowi, że sprowadzono ich do Polski w nocy z czwartku na piątek, a policja obecnie ustala okoliczności tego zdarzenia. Już wiemy, że były zaplanowane i świadomie prowadzone działania – powiedziała. Materiały dotyczące tej sprawy trafią do Sądu Rodzinnego, który przyjrzy się ich ucieczce.

źr. wPolsce24 za wp.pl, Fakt

Polska

Jarosław Kaczyński mówi o reporterze telewizji wPolsce24. "To doskonały przykład tego, co dzisiaj dzieje się w Polsce"

opublikowano:
miesięcznica ok
Pewien dziennikarz niezależnej telewizji został postawiony przed wymiarem sprawiedliwości, dlatego że zadawał pytania podczas demonstracji. Tu demonstracja jest bezczelnie zakłócana. Policja jest, ale nie reaguje. To jest doskonały przykład tego, co dzisiaj dzieje się w Polsce- mówił Jarosław Kaczyński w czasie obchodów miesięcznicy smoleńskiej. Przykład kłopotów, jakie ma Szymon Szereda, reporter wPolsce24 posłużył prezesowi PiS do zilustrowania sytuacji w kraju pod rządami Donalda Tuska.
Polska

Wróciła sprawa afery WSI i SKOK Wołomin! Senator Grzegorz Bierecki: "Czekam na przeprosiny"

opublikowano:
 Według senatora Biereckiego, narracja o łapówkach była potrzebna do uderzenia politycznego w polityków PiS i została w pełni wykorzystana przed wyborami w 2023 roku. Działania te były zaplanowanym uderzeniem, którego pierwotnym celem miał być śp. prezydent Lech Kaczyński w celu uniemożliwienia mu reelekcji.
(fot. wPolsce24)
Senator Grzegorz Bierecki komentuje dla wPolsce24 sprawę wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Woli, który orzekł, iż Piotr Polaszczyk, główny oskarżony w sprawie wyłudzeń miliardów złotych w SKOK Wołomin, składał fałszywe zeznania dotyczące przyjęcia łapówek przez polityków prawicy. Te fałszywe oskarżenia, oczerniające polityków związanych z Prawem i Sprawiedliwością przez lata funkcjonowały przestrzeni publicznej jako pełnoprawne narracje, choć pochodziły z tak mało wiarygodnego źródła.
Polska

To był kluczowy moment rozmowy z Tomem Rosem? Ambasada USA komentuje wywiad dla telewizji wPolsce24

opublikowano:
Ambasador USA Tom Rose w rozmowie z telewizją wPolsce24
Ambasador USA Tom Rose (fot. wPolsce24)
Ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie w oficjalnym wpisie na swoim koncie na portalu x.com podkreśliła wagę rozmowy ambasadora USA w Polsce Toma Rose'a z naszą telewizją. Zwrócono uwagę na jeden szczególny cytat.
Polska

Tak dawne służby pomawiały polityków PiS. Ten wyrok mówi wszystko

opublikowano:
Wyrok skazujący Piotra Polaszczyka
Tryumf sprawiedliwości (fot. wPolsce24)
Próba sklejenia polityków Prawa i Sprawiedliwości z aferą Wołomińskiego-Skok była pomysłem obozu obecnej władzy, m.in. w kampanii wyborczej 2023 roku.
Polska

Trwa walka o tytuł najgorszego ministra. Młodzi ludzie wskazują lidera

opublikowano:
Uczniowie swoje wiedzą, Barbarę Nowacką oceniają źle
Uczniowie swoje wiedzą, Barbarę Nowacką oceniają źle (fot. wPolsce24)
Młodzież z organizacji pozarządowej Akcja Uczniowska zwraca się do szefowej MEN jasno i bez niedomówień: Pani minister czas ustąpić. Resort Nowackiej nazywają jedną wielką stajnią Augiasza. Wśród zaniechań ministerstwa wymieniają fiasko tzw. edukacji zdrowotnej i upolitycznienie szkoły. Wprost mówią o zmarnowanych dwóch latach w edukacji.
Polska

Grzegorz Bierecki: To jest afera elity III RP. Oficerowie WSI mieli licencję na okradanie

opublikowano:
Senator Grzegorz Bierecki w rozmowie Wikły na antenie telewizji wPolsce24
Senator Grzegorz Bierecki w rozmowie Wikły (fot. wPolsce24)
Gościem porannej rozmowy Marcina Wikły na antenie telewizji wPolsce24 był senator Grzegorz Bierecki. Senator odniósł się m. in. do kampanii oszczerstw wymierzonej w jego partię i przypisał aferę ze SKOK Wołomin elitom III RP oraz byłym oficerom WSI, którzy mieli "licencję na okradanie."