Gospodarka

Granicę z Białorusią zamknął Tusk, ale zemsta Łukaszenki zniszczy polskich transportowców

opublikowano:
Reżim Aleksandra Łukaszenki uderza w Polskę i Litwę. Białoruski dyktator podpisał dekret, który zakazuje ruchu na terytorium Białorusi ciężarówkom i ciągnikom zarejestrowanym w Polsce i na Litwie. Ograniczenia obowiązują od teraz i mają potrwać aż do 31 grudnia 2027 roku.
Białoruski dyktator wprowadził całkowity zakaz poruszania się dla polskich i litewskich ciężarówek w swoim kraju (Fot. Fratria)
Reżim Aleksandra Łukaszenki uderza w Polskę i Litwę. Białoruski dyktator podpisał dekret, który zakazuje ruchu na terytorium Białorusi ciężarówkom i ciągnikom zarejestrowanym w Polsce i na Litwie. Ograniczenia obowiązują od teraz i mają potrwać aż do 31 grudnia 2027 roku.

To decyzja o charakterze retorsyjnym – odpowiedź na wcześniejsze zamknięcie granicy przez Polskę i Litwę w reakcji na rosnące prowokacje białoruskiego reżimu, w tym incydenty z balonami przemytniczymi i naruszeniami przestrzeni powietrznej.

Cios w branżę transportową

Nowe przepisy to poważny cios dla firm transportowych z Polski i krajów bałtyckich, które realizowały przewozy towarów z Azji do Unii Europejskiej przez terytorium Rosji i Białorusi.

Jak zauważa agencja ELTA, wiele z nich było zarejestrowanych właśnie w Polsce i na Litwie, zatrudniając kierowców z Azji Środkowej, Gruzji czy Ukrainy.

– Nasze relacje handlowe już zaczynają odczuwać negatywne skutki tego zamknięcia granicy – powiedział agencji BNS Povilas Driżas, sekretarz generalny Międzynarodowego Sojuszu Transportu i Logistyki (TTLA).

Jego zdaniem Litwa może wręcz „zniknąć z logistycznej mapy Europy”, jeśli blokada będzie trwała.

Z kolei Olegas Tarasovas z litewskiego stowarzyszenia przewoźników „Linava” alarmuje, że sytuacja jest „bliska katastrofy” – jeśli granice nie zostaną otwarte, przewoźnicy z Litwy i Polski mogą zostać całkowicie wypchnięci z rynku.

Polska i Litwa planowały otwarcie granic

Tymczasem kilka dni wcześniej premier Donald Tusk zapowiadał otwarcie dwóch przejść granicznych z Białorusią – w Bobrownikach i Kuźnicy – „na próbę” i po konsultacji z Litwą. Rzecznik rządu Adam Szłapka informował, że nastąpi to „w okolicach połowy listopada”.

Teraz jednak decyzja Łukaszenki całkowicie te plany komplikuje.

Dekret Łukaszenki: blokada do 2027 roku

Zgodnie z dokumentem opublikowanym na Białoruskim Narodowym Portalu Prawnym, zakaz obejmuje:

  • ciężarówki i ciągniki zarejestrowane w Polsce i na Litwie,
  • naczepy oraz samochody osobowe wykonujące przewozy międzynarodowe,
  • transport na podstawie listów przewozowych CMR.

Zakaz obowiązuje do końca 2027 roku.

Kolejny etap wojny gospodarczej

To kolejny krok w trwającej od miesięcy wojnie gospodarczo-politycznej Mińska z Warszawą i Wilnem.

Przypomnijmy:

  • w 2021 roku Polska zamknęła przejście w Kuźnicy po ataku migrantów inspirowanym przez reżim Łukaszenki,
  • w lutym 2023 roku zamknięto Bobrowniki po skazaniu działacza Związku Polaków na Białorusi, Andrzeja Poczobuta,
  • przejście w Połowcach pozostaje zamknięte od pandemii.
  • Obecnie działają wyłącznie przejścia kolejowe w Kuźnicy i Siemianówce, obsługujące wyłącznie ruch towarowy.

Zemsta zamiast współpracy

Decyzja Łukaszenki ma charakter czysto polityczny i pokazuje, że białoruski reżim reaguje z chłodną zemstą, gdy Polska i Litwa próbują ograniczyć jego wpływy. 

Efekt? Prawdopodobny upadek wielu polskich firm transportowych.

źr. wPolsce24 za PAP

Gospodarka

Paraliż granicy. Polacy nie mogą wjechać do kraju

opublikowano:
kolejka tirów na przejściu granicznym z Białorusią. Kierowcy czekają po 10 dni
Kolejka tirów na polskiej granicy (fot. wPolsce24)
Kolejka ciężarówek, które po białoruskiej stronie czekają na wjazd do Polski stale rośnie. Na dzień dzisiejszy liczba zarejestrowanych do przekroczenia granicy pojazdów to 3764. W związku z tym, czas oczekiwania na wjazd do kraju wynosi ok 10 dni.
Gospodarka

Zwolnienia i bezrobocie wchodzą do miast. Zamknięcie browaru w Namysłowie to symbol

opublikowano:
namysłów
Browar w Namysłowie działał od 700 lat. Ale to już koniec (Fot. wPolsce24)
W Namysłowie po 700 latach zakończy się produkcja piwa. Pracę straci około 100 osób zatrudnionych w tamtejszym browarze.
Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.